niedziela, 14 sierpnia 2016

Wegńskie Pobierowo wegnie nad morzem

W poprzednim poście pisałam Wam jak zaskoczyło mnie Pobierowo . Wegańsko i pozytywnie .
Ale to , co wydarzyło się później to już czysta Magia . 

Dane nam było wraz z Mężem uczestniczyć w niezapomnianym Spektaklu Kulinarnym . Wegańskim ! Twórca nazwał to kolacją , ale jak sobie pomyślę , że na kolację jem czasem kanapki z wegańską pastą z makreli i ogórkiem małosolnym to słowo kolacja wydało się jakieś nie na miejscu :-). 

Były to chwile magiczne i niepowtarzalne , kilka osób , które nie znały się wcześniej miały okazję degustować wspólnie artystycznie przyrządzone i podane na unikalnej zastawie potrawy    Daniela Olas . Inaczej tych dań nie mogę nazwać . Po prostu . 


Pamiątkowe wspólne zdjęcie powyżej 





Pani Pietruszka w płatkach owsianych





                                               zupa Cappuccino z ziemniaka 



                                                   Pan Por

                                                    Deser Sorbet z arbuza z kaszą gryczaną


O tym , że niebo w gębie pisać nie muszę , wiadomo . Nazw potraw wszystkich nie zapamiętałam , nadałam niektórym swoje na potrzeby bloga ( z pietruszką i porem ).

Magia w każdym calu . Pietruszka nie smakuje jak pietruszka , por wcinają Ci , którzy w domu to warzywo wydłubują cichaczem z talerza . Człowiek degustujący czuje się marnym rzemieślnikiem starającym się nie rozwalić naleśnika podczas przewracania na drugą stronę ;) ale czuje też nesamowitą wdzięcznośc za możliwość bycia gościem u tak zacnego Kucharza :-) 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz