Wszyscy już chyba znają przepis na majonez z fasoli . W internecie można znaleźć ich wiele. Wpisuję go tutaj , bo korzystam z bloga ( tak , tak , nie wszystkie przepisy pamiętam ;) jak z książki kucharskiej i gdy zapomnę proporcji będzie jak znalazł. Uprościłam na maksa wykonanie .
1 puszka białej fasoli ( nie odcedzamy dokładnie , zostawiamy z 2 łyżki zalewy )
1 duży ząbek czosnku wyduszony przez praskę
pieprz kolorowy mielony
około pół płaskiej łyżeczki soli
2 łyżeczki soku z cytryny ( nie zastępujcie kwaskiem cytrynowym )
2 łyżeczki musztardy sarepskiej ( u mnie z Biedronki )
wszystkie składniki zmiksować
po woli miksując dolać 4-5 łyżek oliwy
autor zdjęcia : Piotr
Dziękuję za :
- Agę
- jutrzejszą sobotę
- weganizm
- nadchodzącą ( no mam nadzieję ! ) wiosnę
- wegański majonez :)
- filmy obejrzane i te do obejrzenia
- życie , które tak mało czasem cenimy
- kawę tak pachnącą , że aromat prawie wychodzi przez uszczelkę słoika
( tylko nie mówcie , że uszczelka kiepska ;)
- no i takie tam inne
- ...........