Zostałam obdarowana sporą ilością cukinii . A że z Siostrzanego ogródka , to wiadomo , że eko bio i w ogóle ;) . Zrobiłam gar leczo - jedliśmy przez trzy dni . Pochrupana na surowo też smaczna . Panierowaną też robiłam . I placki z cukinii też były. A cukinii jakby z naszej mikroskopijnej kuchni nie ubywało ;)
Kolejnym ciekawym sposobem na zagospodarowanie cukinii jest jej ukiszenie.
Do kiszenia nadaje się zarówno młodziutka ( nie obieramy skórki , myjemy i kisimy przekrawając tak , by weszła do słoika ) jak i taka z wykształconymi już nasionami ( wtedy obieramy twardą już skórkę , przekrawamy na pół i wydrążamy łyżką część z nasionami , kroimy na paski ) .
Kisiłam jak ogórki małosolne : czosnek , koper i zalewa : 1 łyżka czubata soli kamiennej na litr wody , zalewamy wystudzoną. Lepszego smaku nabiera gdy kisi się z choćby jednym ogórkiem w słoiku :)
Można zajadać już na drugi dzień. Na dłuższe przechowywanie wydaje mi się niezbyt trwała.... ,ale mogę się mylić ;P
Dziękuję za :
- bieganie
- placek śliwkowy
- kawę mrożoną na upały
- lody surowe malinowe
- książki
- Miłość
- Kochanego , dokładnie takiego jaki jest ! :)
- weekend
- kolor niebieski , który dołączył do ulubionych szarości i pewnego odcienia różu
- spódniczkę do biegania
- i wiele wiele innych drobiazgów
- i za to , że te drobiazgi nauczyłam się dostrzegać
- za codzienność , normalną, spokojną i dobrą
:))
oj tak justysiu mylisz sie moja mama robila wczesniej cukinie w zalewie octowej niew wiem czy ma jeszcze przepis
OdpowiedzUsuńNo właśnie a ja chciałam zdrowo bez octu.............
UsuńBuziak <3
a tak się właśnie zastnawiałam co jeszcze ukisić : D na razie mam tylko buraki i ogórki, planowałam marchewkę, ale jakoś nie lubię jej ...obierać ;D kiszenie jest bardzo zdrowe, kiszone produkty to naturalne probiotyki : )
OdpowiedzUsuńAnita :)
UsuńBuraków jeszcze nie kisiłam , ale się przymierzam :)
Trafiłam przypadkiem. I mimo iż przepisy szału na mnie nie zrobiły to energia, która emanuje z tego bloga jest niesamowita:) I właśnie dla niej mam zamiar wciąż odwiedzać!
OdpowiedzUsuńDak0ta :)) Witaj miło :-)
UsuńUściski <3
Aha, dodam jeszcze, że przeczytałam bloga jednym tchem ;)
OdpowiedzUsuńMyślę, Justynko, że na nadmiar cukinii najlepsza jest notka na blogu! :)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :)
Gosiunka :-)
UsuńO tak ,zdecydowanie , tylko cukinii nie ubyło ;P
<3
Justynko, polecam ci zrobić cukiniową lasgnę albo Fettuccine Alfredo. To przepyszne dania z cukinii! Odszukaj sobie na Youtube vlog: Raw fully Organic i film:"Raw Food Deep Dish Lasagna (Low Fat) "
OdpowiedzUsuńoraz vlog Fully Raw Kristina i filmy pt.: "Raw Fettuccine Alfredo (Low Fat & Oil Free) " .
Bedziesz achwycona :D
Dziękuję bardzo :-)
UsuńNiestety zapas cukinii mi się skończył , na szczęście jeszcze można ją kupić :)
<3