Kochani :) Otrzymałam kod rabatowy dla Was od firmy Zielony Nurt . Klik tutaj link do strony.
Jeśli zdecydujecie się na zakupy podając kod otrzymacie 5 zł rabatu. Kod zadziała przy zakupie minimum 50 zł . Oto on : BL100084 . Będzie aktywny już w ciągu 48 godzin.
Zachęcam gorąco , bo olej , który próbowałam jest niesamowity !
piątek, 22 marca 2013
czwartek, 21 marca 2013
Brokuły z brązową soczewicą
Wiosna , wiosna .... Zimna i ponura ( przynajmniej dzisiaj ), wymagająca ciepłych rozgrzewających ciepłych dań . Ciepłej kolacji . Danie dzisiejsze jest smaczne , szybkie w przygotowaniu , można podać z pełnoziarnistym makaronem ( ta wersja króluje u mnie ) , lub z brązowym ryżem.
1 brokuł
2 cebule
1/2 puszki brązowe soczewicy
Brokuła podzielonego na różyczki dusimy w niewielkiej ilości wody pod przykryciem . Gdy zmięknie dodajemy podsmażone na rumiano cebule i soczewicę. Solimy , posypujemy kolorowym świeżo zmielonym pieprzem.
Dziękuję za ;
- filmy
- czytanie książek :)
- nieco gasnącą nadzieję na wiosnę
- zdrowie
- chwile relaksu
- zapachy
- drobne przyjemności
1 brokuł
2 cebule
1/2 puszki brązowe soczewicy
Brokuła podzielonego na różyczki dusimy w niewielkiej ilości wody pod przykryciem . Gdy zmięknie dodajemy podsmażone na rumiano cebule i soczewicę. Solimy , posypujemy kolorowym świeżo zmielonym pieprzem.
Dziękuję za ;
- filmy
- czytanie książek :)
- nieco gasnącą nadzieję na wiosnę
- zdrowie
- chwile relaksu
- zapachy
- drobne przyjemności
czwartek, 14 marca 2013
Wegańskie zakupy
To mam nadzieję będzie cykl. Zainspirowała mnie Magda ( dziękuję ! :) . Jako ściągawka dla początkujących i wszystkich innych ;). Co i gdzie kupuję , z czego gotuję . Jeśli uważacie , że to dobry pomysł - dajcie znać , będzie kontynuacja. Początkowo miałam pomysł , by posty podzielić na sklepy , ale niestety aż tak czasochłonne zadanie przekracza moje siły i dobę , która ma tylko 24 godziny ( nijak się nie chce rozciągać , a czasem mam wrażenie , że się kurczy ).
Na pierwszy ogień idą dzisiejsze zakupy w sklepie zwanym w moim miasteczku " Zielarskim " Odkryłam tam wiele ciekawych produktów , nie wszystkie jednak mogę niestety kupić , w każdym razie nie na raz.
Od kilku dni zagłębiłam się w temat witaminy C. Dowiedziałam się , że syntetyczna jest kiepsko przyswajalna , lepsza jest lewoskrętna . Poszperajcie w internecie , zachęcam do zgłębienia tematu.
Szukałam i znalazłam. FIN XYLIACERTABS a tutaj macie info :
klik
Post nie jest niestety sponsorowany. W sklepie zabuliłam 40 zł , myślę , że warto , zamiast kiepskich słodzików zawiera też ksylitol , który ma bardzo korzystny wpływ na zdrowie.
Czy używacie przypraw typu wegeta ? Ja porzuciłam wszelkie Kucharki i tym podobne ze względu na to , że zawierają glutaminian , który kolokwialnie mówiąc ryje mózg , podejrzewany jest o powodowanie raka i wiele innych nieprzyjemności. Do zup używam suszonych ziół i warzyw. Wcześniej kupowałam włoszczyznę suszoną " Kucharek " ale obiło mi się o uszy, że jest konserwowana siarką. Pustego opakowania niestety nie mam , by sprawdzić , ale jeśli ktoś ma , może sprawdzi ??
W sklepie zielarskim natknęłam się na ekologiczne suszone warzywa z dodatkiem ziół zupełnie bez konserwantów w cudownej cenie niecałe 3 zł :)
I takie to były zakupy :))
Dziękuję za :
- zdrowie ( nie pamiętam kiedy byłam przeziębiona , choć wokól wszyscy kichają )
- weganizm
- wolne chwile
- słonko
- ulubione seriale :) ( nic tak nie odpręża ;)
Na pierwszy ogień idą dzisiejsze zakupy w sklepie zwanym w moim miasteczku " Zielarskim " Odkryłam tam wiele ciekawych produktów , nie wszystkie jednak mogę niestety kupić , w każdym razie nie na raz.
Od kilku dni zagłębiłam się w temat witaminy C. Dowiedziałam się , że syntetyczna jest kiepsko przyswajalna , lepsza jest lewoskrętna . Poszperajcie w internecie , zachęcam do zgłębienia tematu.
Szukałam i znalazłam. FIN XYLIACERTABS a tutaj macie info :
klik
Post nie jest niestety sponsorowany. W sklepie zabuliłam 40 zł , myślę , że warto , zamiast kiepskich słodzików zawiera też ksylitol , który ma bardzo korzystny wpływ na zdrowie.
Czy używacie przypraw typu wegeta ? Ja porzuciłam wszelkie Kucharki i tym podobne ze względu na to , że zawierają glutaminian , który kolokwialnie mówiąc ryje mózg , podejrzewany jest o powodowanie raka i wiele innych nieprzyjemności. Do zup używam suszonych ziół i warzyw. Wcześniej kupowałam włoszczyznę suszoną " Kucharek " ale obiło mi się o uszy, że jest konserwowana siarką. Pustego opakowania niestety nie mam , by sprawdzić , ale jeśli ktoś ma , może sprawdzi ??
W sklepie zielarskim natknęłam się na ekologiczne suszone warzywa z dodatkiem ziół zupełnie bez konserwantów w cudownej cenie niecałe 3 zł :)
I takie to były zakupy :))
Dziękuję za :
- zdrowie ( nie pamiętam kiedy byłam przeziębiona , choć wokól wszyscy kichają )
- weganizm
- wolne chwile
- słonko
- ulubione seriale :) ( nic tak nie odpręża ;)
sobota, 9 marca 2013
Olej z pestek słonecznika / Zielony Nurt i sałatka
Dostałam do przetestowania od firmy Zielony Nurt olej ze słonecznika tłoczony na zimno , nieoczyszczony i niefiltrowany. Już na wstępie mile zaskoczył mnie sposób pakowania. Szklana butelka z olejem była bezpiecznie zapakowana w styropianowy pojemnik.Olej cudownie pachnie pestkami słonecznika .Smakuje również jak pestki słonecznika. Jeśli do tej pory używaliście marketowych olejów słonecznikowych właśnie smak i zapach będzie dla Was miłą niespodzianką.
Oprócz walorów smakowych olej ma pożądane właściwości zdrowotne.Kwasy wielonienasycone i witamina E pomogą obniżyć cholesterol i wzmocnią układ odpornościowy.
Wyczytałam też , że ten olej ma zastosowanie w kosmetyce , czego chętnie spróbuję.
Pamiętajcie , by nie podgrzewać go do temperatury 100 stopni C , gdyż straci swoje dobroczynne właściwości.
Zielony Nurt ma w swojej ofercie również inne oleje , zajrzyjcie :
link TUTAJ
Po spróbowaniu oleju ze słonecznika nie mogłam się oprzeć , by nie zrobić z nim sałatki. Szybko poszperałam w lodówce i taką oto sałatkę zajadaliśmy :
pół paczki mixu sałat
2 pomidory pokrojone
1 czerwona papryka pokrojona
1 czerwona cebula drobno pokrojona
puszka białej fasoli
1 awokado ( dodałam na końcu , by podczas mieszania sałatki z sosem nie rozpaćkało się )
sos
1 łyżka soku z cytryny
sól, pieprz
ząbek czosnku wyciśnięty praską lub drobno posiekany
2 łyżki oleju ze słonecznika , oczywiście z Zielonego Nurtu :)
Dziękuję za :
- kwiaty :))
- olej słonecznikowy
- wolną sobotę , która trwa :)
- zakupy
- odcienie szarości
- ciepło w domu :)
- ach no i zapach jabłek z cynamonem dobiegający z kuchni ;)
Oprócz walorów smakowych olej ma pożądane właściwości zdrowotne.Kwasy wielonienasycone i witamina E pomogą obniżyć cholesterol i wzmocnią układ odpornościowy.
Wyczytałam też , że ten olej ma zastosowanie w kosmetyce , czego chętnie spróbuję.
Pamiętajcie , by nie podgrzewać go do temperatury 100 stopni C , gdyż straci swoje dobroczynne właściwości.
Zielony Nurt ma w swojej ofercie również inne oleje , zajrzyjcie :
link TUTAJ
Po spróbowaniu oleju ze słonecznika nie mogłam się oprzeć , by nie zrobić z nim sałatki. Szybko poszperałam w lodówce i taką oto sałatkę zajadaliśmy :
pół paczki mixu sałat
2 pomidory pokrojone
1 czerwona papryka pokrojona
1 czerwona cebula drobno pokrojona
puszka białej fasoli
1 awokado ( dodałam na końcu , by podczas mieszania sałatki z sosem nie rozpaćkało się )
sos
1 łyżka soku z cytryny
sól, pieprz
ząbek czosnku wyciśnięty praską lub drobno posiekany
2 łyżki oleju ze słonecznika , oczywiście z Zielonego Nurtu :)
Dziękuję za :
- kwiaty :))
- olej słonecznikowy
- wolną sobotę , która trwa :)
- zakupy
- odcienie szarości
- ciepło w domu :)
- ach no i zapach jabłek z cynamonem dobiegający z kuchni ;)
czwartek, 7 marca 2013
Naleśniki dla łasuchów na słodko / Siła Rhonda Byrne
Przepis na naleśniki podawałam już kilka razy ( w chmurce zatytułowanej naleśniki ) , pominę . Te na zdjęciu są z dodatkiem mąki owsianej plus mąka pełnoziarnista.
Nadzienie jest nadzwyczaj proste. Potrzebujecie tyle bananów , ile ma być naleśników. Banany zawijamy w naleśniki i podsmażamy na bardzo małym ogniu , by banany zrobiły się miękkie a naleśniki rumiane. Polewamy ciepłą polewą ( wegańska gorzka czekolada plus odrobina mleka sojowego plus cukier trzcinowy ) i posypujemy posiekanymi orzechami. Nieskromnie mówiąc są obłędne !
Czy pamiętacie , że dobre przyciąga dobre ? Czy pamiętacie , że jesteśmy magnesem ? Myśląc dobrze przyciągamy dobre , czując się dobrze , mówiąc dobrze . Ja sama podczas zimowych ponurych dni często zapominałam o tym. I spotkałam książkę ( dziękuję Biblioteko ! :) , która mi o tm przypomniała w cudowny sposób. Czytaliście już " Siłę " Rhondy Byrne ? Jeśli nie , to nie zwlekajcie . Książka , którą połyka się w całości chłonąc każde słowo. Cudowna , z tych co wznoszą . Polecam Wam .
Dziękuję za ;
- Rhondę Byrne i jej książkę
- Bibliotekę i dział nowości , który był teraz dla mnie wyjątkowo obfity
- Lakier do paznokci
- Miłość
- że jutro jest piątek
- za wolną nadchodzącą sobotę
- deszcz stukający o szyby
- Tu i teraz
Nadzienie jest nadzwyczaj proste. Potrzebujecie tyle bananów , ile ma być naleśników. Banany zawijamy w naleśniki i podsmażamy na bardzo małym ogniu , by banany zrobiły się miękkie a naleśniki rumiane. Polewamy ciepłą polewą ( wegańska gorzka czekolada plus odrobina mleka sojowego plus cukier trzcinowy ) i posypujemy posiekanymi orzechami. Nieskromnie mówiąc są obłędne !
Czy pamiętacie , że dobre przyciąga dobre ? Czy pamiętacie , że jesteśmy magnesem ? Myśląc dobrze przyciągamy dobre , czując się dobrze , mówiąc dobrze . Ja sama podczas zimowych ponurych dni często zapominałam o tym. I spotkałam książkę ( dziękuję Biblioteko ! :) , która mi o tm przypomniała w cudowny sposób. Czytaliście już " Siłę " Rhondy Byrne ? Jeśli nie , to nie zwlekajcie . Książka , którą połyka się w całości chłonąc każde słowo. Cudowna , z tych co wznoszą . Polecam Wam .
Dziękuję za ;
- Rhondę Byrne i jej książkę
- Bibliotekę i dział nowości , który był teraz dla mnie wyjątkowo obfity
- Lakier do paznokci
- Miłość
- że jutro jest piątek
- za wolną nadchodzącą sobotę
- deszcz stukający o szyby
- Tu i teraz
sobota, 2 marca 2013
Zimowa wegańska zupa kapuściana
Zupy to nieodłączny element naszego pożywienia zimą . Są ciepłe , sycące , wygodne w przygotowaniu na dwa dni , co przy pracy do późna ma kolosalne znaczenie :) . Jednak niektóre gotowałam zbyt często i na kapuśniak czy grochówkę patrzeć raczej już nie możemy :) .A więc ? Kapuściana ;)
Z podanych proporcji wyszedł mi ogromny gar ( nie mam pojęcia ile on ma litrów , ale to największy jaki mamy w kuchni ) .
3 marchewki
pietruszka , malutki seler
4 spore ziemniaki
1 nieduża główka kapusty
1 puszka krojonych pomidorów
1 słoiczek koncentratu pomidorowego
sól, pieprz . 1 łyżeczka cukru trzcinowego
lubczyk suszony , pietruszka suszona
Wszystkie warzywa kroimy , wrzucamy do garnka , dodajemy pomidory w puszce , przyprawy i gotujemy do miękkości. Na koniec przyprawiamy koncentratem . Proste ! I smaczne :)
Dziękuję za :
- dzisiejsze piękne słonko
- sobotę dzisiaj
- jutrzejszą niedzielę
- czytanie
- pisanie
- pieniądze
- pracę
- mrożone truskawki
- za tu i teraz :)
Z podanych proporcji wyszedł mi ogromny gar ( nie mam pojęcia ile on ma litrów , ale to największy jaki mamy w kuchni ) .
3 marchewki
pietruszka , malutki seler
4 spore ziemniaki
1 nieduża główka kapusty
1 puszka krojonych pomidorów
1 słoiczek koncentratu pomidorowego
sól, pieprz . 1 łyżeczka cukru trzcinowego
lubczyk suszony , pietruszka suszona
Wszystkie warzywa kroimy , wrzucamy do garnka , dodajemy pomidory w puszce , przyprawy i gotujemy do miękkości. Na koniec przyprawiamy koncentratem . Proste ! I smaczne :)
Dziękuję za :
- dzisiejsze piękne słonko
- sobotę dzisiaj
- jutrzejszą niedzielę
- czytanie
- pisanie
- pieniądze
- pracę
- mrożone truskawki
- za tu i teraz :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)