Zupy to nieodłączny element naszego pożywienia zimą . Są ciepłe , sycące , wygodne w przygotowaniu na dwa dni , co przy pracy do późna ma kolosalne znaczenie :) . Jednak niektóre gotowałam zbyt często i na kapuśniak czy grochówkę patrzeć raczej już nie możemy :) .A więc ? Kapuściana ;)
Z podanych proporcji wyszedł mi ogromny gar ( nie mam pojęcia ile on ma litrów , ale to największy jaki mamy w kuchni ) .
3 marchewki
pietruszka , malutki seler
4 spore ziemniaki
1 nieduża główka kapusty
1 puszka krojonych pomidorów
1 słoiczek koncentratu pomidorowego
sól, pieprz . 1 łyżeczka cukru trzcinowego
lubczyk suszony , pietruszka suszona
Wszystkie warzywa kroimy , wrzucamy do garnka , dodajemy pomidory w puszce , przyprawy i gotujemy do miękkości. Na koniec przyprawiamy koncentratem . Proste ! I smaczne :)
Dziękuję za :
- dzisiejsze piękne słonko
- sobotę dzisiaj
- jutrzejszą niedzielę
- czytanie
- pisanie
- pieniądze
- pracę
- mrożone truskawki
- za tu i teraz :)
Też kocham jeść zupy zimą, są rozgrzewające i jeśli się doda fajne składniki mega sycące, fajnie jest wrócić przemoczonym do domu i ocieplić się taką cudowną zawartością miseczki :)
OdpowiedzUsuńTp prawda , na zimę akurat:)
UsuńO, ile ja się od Ciebie uczę! Ostatnio nawet zaczęłam jeść zupę z kubeczka, bo gdzieś u Ciebie jest takie zdjęcie ;) Dzięki za maila Kochana, jeszcze w tym tygodniu na pewno odpiszę :*
OdpowiedzUsuńZ kubeczka wygodniej :)
OdpowiedzUsuńNasze ( jedne ) mają 0,75 l :))
Niezle z nas podjadacze :)
<3