Nawiązałam mam nadzieję , że owocną współpracę :-) . Dotarły do nas dwie wielkie paczki samych pyszności , które będę Wam przedstawiać na blogu . A paczki spooore , we dwoje ledwo je wtargaliśmy do domu.
Na pierwszy ogień - Mleko ryżowe . Jeśli nigdy nie próbowaliście - zachęcam , jest delikatniejsze w smaku niż sojowe . Jest oczywiście w 100% wegańskie , co potwierdza odpowiedni znaczek na kartonie.
Ciekawy dodatek do kawy rozpuszczalnej , gdyż bardzo neutralny smak mleka nie zakłócał smaku waniliowej kawy .
Mleko można nabyć TUTAJ
Do kawy - prawie pralinki
Szybki deser , robi się błyskawicznie i jeszcze szybciej zajada .
Ze względu na składniki o wiele zdrowszy niż słodycze sklepowe .
Pralinki
1/2 tabliczki gorzkiej czekolady minimum 60 % kakao
3 łyżeczki cukru trzcinowego
szczypta soli
4 łyżki mleka ryżowego Alpro
1łyżka oleju kokosowego nierafinowego tłoczonego na zimno
w/w składniki rozpuścić w rondelku na malutkim ogniu , dosypać płatków owsianych pół szklanki
z ciepłej jeszcze masy formować kulki i obtaczać w wiórkach kokosowych
schłodzić w lodówce
Dziękuję za :
- megapaczkę od Alpro :-)
- nadchodzące zmiany
- przebiegnięte wspólnie 21 km ( półmaraton nasz własny ;) ) w piękny dzień przez las
- nowe wspaniałe buty do biegania
- różowe radio ;P
- weganizm
-codzienne spacery
- ruch
- i całą resztę :)))
Do mnie tez dzisiaj dotarły paki :D same cuda, właśnie pieke muffiny dyniowe z migdalowym ;)
OdpowiedzUsuńmniumniu :-) dynia wymiata ,w muffinach jeszcze nie jadłam...:)
UsuńOj , kusisz Justynko . . . : )
OdpowiedzUsuńCzekoladę własnej roboty a właściwie krem czekoladowy z kakao i odrobiny wody pochłaniam ostatnio w hurtowych ilościach. Myślę, że takie mleko też by się nadało . . .
Podziwiam Cię za sportową pasję , aż jestem ciekawa czy nadchodząca zima nie ostudzi tak wielkiego biegaczego zapału. Z tego co widzę, to zimowe lenistwo w tym względzie Ci nie grozi.
Jeszcze trochę a sama nabiorę na bieganie ochoty . . . To by oznaczało zbliżający się koniec świata. Chyba sobie daruję . . . Dla dobra ludzkości ; )
Elena :-)
UsuńMleczko pyszności :-)
Elenko zima myślę nam nie straszna . Nie przepadam co prawda za tą porą roku , ale po cichu nie mogę się doczekać pierwszego biegania po śniegu .Po prostu tak mi się stało , że muszę , inaczej się uduszę . Dzień jest inny jak przebiegnę dyszkę z rana . Inie boli , że wtedy trzeba wstać 5:50 :))
Buziaki<3
Ryżowe mleczko dobra rzecz, ale to wciąż przetworzony produkt, a ja wolę surowe :) Sama robię mleczko migdałowe, orzechowe i kokosowe w domu. Czasem, w ramach poratowania kupuję migdałowe lub ryżowe, albo owsiane (pyszne) w sklepie. U nas są marki Alpro albo Tesco ( w tym markecie właśnie).
OdpowiedzUsuńOd jakiegoś czasu biegam w programie couch-to-5k (aplikacja na telefon też jest, poza stronką internetową), ale mój organizm nie daje rady - za ciężka jestem i muszę pozbyć się nadmiaru kilogramów. Bieganie jest fajne :) Cieszę się, że nareszcie mogę, bo przez kilka lat pozostawało to w sferze marzeń :)
Magda to prawda , najlepsze surowe ,ale przy braku czasu i sprzętu do zrobienia samodzielnie mleka to gotowe jest dobrym rozwiązaniem :)
UsuńCieszę się , że biegasz , bieganie jest takie cudowne :)
Dziś biegnąc przywitaliśmy wschód słońca w lesie - niesamowite !
Te poranne 7 km dało mi energii na cały dzień :)
Uściski <3
Co kto lubi , według mnie ryżowe jest najgorsze ( obojętnie jakiej firmy ) , jest strasznie "cienkie " , jakby woda zabarwiona na biało , ani trochę nie przypomina konsystencją zwykłego mleka.Do kawy - porażka , do koktajli - porażka ( chyba że władujemy sporo bananów , to jak zagęszczą to jest ok.), Dla mnie to biała woda , w dodatku biała woda za 10 zł.
OdpowiedzUsuńdana :) to prawda ryżowe ma inną konsystencję niż sojowe , ale smak ma ciekawy , nie dominuje np nad smakiem kawy ; myślę , że jest świetnym rozwiązaniem gdy ktoś nielubi lub nie może pić mleka sojowego.
UsuńPozdrawiam :-)
Jest jeszcze owsiane ;) , najbardziej "udające "zwykłe mleko i smak ma neutralny. Dla nielubiących sojowego - ja polecałabym owsiane.
Usuńdana :)
UsuńMam owsiane :) jeszcze nie próbowałam , ale na pewno opiszę wrażenia po degustacji :)
<3
Fajnie, że jesteś... na blogu ;) Masz odlotowo-optymistyczny kubek! Ale gdzie zdjęcie różowego radia???
OdpowiedzUsuńMail niedługo!
Ściskam :*
Aguuuuuuuuuuu :-)) Tesknie, gdzie się podziewasz ?
UsuńKubek kupiłam dawno temu na targu rzeczy używanych , piję z niego kawę zawsze rano :-)
Oj sfotografuję redio przy okazji ;)
Buziaki ! <3