Zwykłe knedle z czasów dawnych czyli mojego dzieciństwa przypadającego na czasy PRL niekoniecznie dobrze smakowo wspominam ( awersja do klusek śląskich i knedli , po prostu nie cierpię tego ciągnącego się gumowatego ciasta ) . Ale lubię pierogi i tym podobne . A że pierogów lepić się nie chciało a wpadł mi w oko przepis na knedle bez ziemniaków http://ziolamimalowane.pl/knedle-tofu-sliwkami/ to lekko modyfikując przystąpiłam do dzieła .
Efekt był bardziej niż zadowalający a biorąc pod uwagę to , że knedle robiłam pierwszy raz wyszło nie dość , że pysznie to łatwo i szybko .
Składniki na ciasto : 2 porcje po 4 sztuki
250 gram tofu
2 łyżeczki soku z cytryny
szczypta soli
2 łyżki wody
4 łyżki mąki owsianej
2 łyżki maki z amarantusa
2 łyżki mąki pszennej
mały budyń waniliowy bez cukru
Z powyższych składników zrobiłam ciasto rozgniatając tofu troszkę widelcem a troszkę wspomagałam się blenderem - żyrafą .
Ciasto podzieliłam na 8 części , rozpłaszczałam w wilgotnej dłoni do środka śliweczka bez pestki i lepiłam kulkę . Proste .
Gotowałam wrzucając na wrząca wodę około 4 minut od wypłyniecia .
Podane z cynamonem śliwką i ksylitolem
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz