wtorek, 7 stycznia 2014

Dieta bez glutenu - bezglutenowe kotleciki jaglane

Jestem świeżo po lekturze książki Williama Davis'a- " Dieta bez pszenicy ". Książkę polecam każdemu.

Od jakiegoś już czasu napotykałam informacje o szkodliwości glutenu , ale jakoś przechodziły bez odzewu z mojej strony . Jednak kiełkowała myśl , by spróbować przez miesiąc jeść tylko to , co glutenu nie zawiera. Taki mam plan , jak wcielę w życie , na pewno Wam napiszę . Plan był dość odległy w czasie ; po lekturze w/w książki ( na której rezerwację czekałam w kolejce w mojej ukochanej Bibliotece ) termin startu jest tuż tuż .

To będzie kolejny miesięczny eksperyment . Poprzedni był miesiąc na surowo i był cudowny jeśli chodzi o samopoczucie. Tego się troszkę obawiam ( nie ,to nie właściwe słowo ) , no, chodzi o to , że trzeba będzie ruszyć mózgownicą , a nie gotować na autopilocie , bo pszenica czai się wszędzie ;).No i co zamiast chleba ??

Jeśli macie doświadczenie z dietą bez glutenu wdzięczna będę za każdą radę.

Na pewno będziemy jeść wegańsko , jak do tej pory i na pewno nie będę używać bezglutenowych miksów mącznych czy innych produktów , które zawierają dziwne składniki jak kwasek cytrynowy czy inne fuj-rzeczy.


Dziś pierwszy przepis

Kotleciki jaglane

1 szklanka ugotowanej na niesłodzonym mleku Alpro kaszy jaglanej ( można dzień wcześniej )
1 szklanka soczewicy brązowej ( lub 1 puszka )
2 podsmażone cebule
sól, pieprz , sezam do panierowania

Kaszę jaglaną zmiksować niekoniecznie dokładnie , dodać soczewicę , cebulkę i przyprawy. Małe kotleciki formować mokrą dłonią ,obtaczać w sezamie i smażyć.


Dziękuję za :

-inspirujące książki
- bieganie
- że dobrze jest :)
- spacer w słońcu
- niesamowicie ciepłą zimę :)

14 komentarzy:

  1. Kasza gryczana, czy gryka w ogóle (mąka daje wyraźny smak jednak), amarantus, jaglanka (jak sama zauważyłaś), mąka z orzechów, migdałów itp.
    Możliwości jest mnóstwo. Ja nie mogę się zmusić do 100% na surowo, tym bardziej teraz, kiedy jest wciąż zimno. Ale wiem, że gluten (może nawet cała pszenica w ogóle) mi szkodzi, podobnie jak ser czy mleko krowie. Tyle, że na wegańskiej diecie jestem w stanie żyć, a bez chleba ciężko ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Surowa dieta najmilsza w naszym klimacie późnym latem , wszystkich pyszności co niemiara :) Polecam :)
      Ych ten nieszczęsny chleb ;))
      <3

      Usuń
  2. Polecam bloga Smakoterapii, tam w kwestii bezglutenowej urodzaj przepisów, m.in. na super pitoplacki zamiast chleba, pozdrawiam Ula

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki bardzo , już tam biegnę :)

      Usuń
    2. Daj znać czy coś Cię zainteresowało, pozdrawiam, Ula

      Usuń
    3. Ula :) To kopalnia bezglutenowych pomysłów :))
      I chleb jest :) Na wieść o projekcie usłyszałam wystraszone : A co na śniadanie ??????? hihi :)
      Jeszcze raz dziękuję , dodałam do obserwowanych blogów i będę mieć pod ręką :)

      Usuń
  3. Justynko, my również planowaliśmy z Mężem dietę bezglutenowa (o dziwo to Mąż zaproponował), nawet zrobiłam zakwas bezglutenowy na chleb (wg Olgi Smile), uciekam tez chleb litewski wg Jej przepisu. Ale poniewaz mój D. nie potrafi zjeść chleba który jest suchy (a bezglutenowy jest) wiec na razie się sprawa odwlekła. Byłam kiedyś kilka miesięcy na takiej diecie, najpierw wegańskiej a później wegetariańskiej bo miałam podejrzenie celiaki i świetnie się wtedy czułam.
    Może jednak spróbuję znów :-) A co do chleba to pomyślałam żeby spróbować dodawać do niego okarę (tak robię z glutenowymi) może będzie bardziej mokry. Dam znać czy coś wyjdzie ;-)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawa jestem bardzo tego chleba z okarą :)
      Myślę , że w przyszłym tygodniu wystartuję z miesiącem bez glutenu , jestem bardzo ciekawa efektów :)

      Usuń
  4. Justynko, została wydana także Kuchnia bez pszenicy tego samego autora :) więc jakbyś miała w planach wypad do jakiejś księgarni, to polecam przejrzeć tę pozycję, można się trochę zainspirować :) Ja też się przymierzam do bezglutenowego miesiąca czystości ;) Życzę powodzenia, pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gosia :)
      Dziękuję , jak spotkam w księgarni przejrzę , obawiam się tylko , że większość przepisów nie będzie się nadawała dla wegan :) ale warto podejrzeć :)
      Kiedy startujesz ??

      Usuń
  5. Masz rację, w przepisach sporo mięsa, jajek i serów... Trudno, jest jeszcze sieć ;)
    Obecnie mam inne priorytety, nie chcę zmieniać zbyt wiele za jednym zamachem, bo będzie za ciężko i odpuszczę wszystko... A tego chcę uniknąć ;) Myślę, że od marca będę próbowała jeść bezglutenowo, to najbliższy realny termin :) A jakie są Twoje plany, Justynko? :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gosia :)
      hmm plany żywieniowe ?:) ;)
      weganizm trwa już 2,5 roku i na pewno pozostanie na zawsze, nie wyobrażam sobie już jedzenia nabiału o mięsie nie wspominając , teraz od jutra robimy eksperyment bezglutenowy :)

      Uściski <3

      Usuń
  6. Wow, już od jutra :) Podziwiam i życzę powodzenia :)) Strasznie jestem ciekawa, jak pójdzie, myślę, że gdybyś czasem trochę napisała, jak przebiega eksperyment, to pomogłoby to wielu osobom :) Trzymajcie się, pozdrawiam, Gosiunka :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Gosiu postaram się pisać , jak nam idzie :)
    <3

    OdpowiedzUsuń