Zostałam chyba ryżomaniaczką :) . Kolejna wariacja z ryżem brązowym w roli głównej . Można śmiało zrobić dużą porcję i na drugi dzień odgrzać na patelni.
Wadą jest spora ilość garów do mycia bo właściwie każdy składnik gotujemy i smażymy osobno.
2 woreczki ryżu brązowego
puszka czerwonej fasoli
2 duże cebule
1/2 kg pieczarek
1 brokuł
3 marchewki
sól, pieprz kolorowy
Ryż musimy ugotować. Cebulę i pieczarki podsmażyć na osobnych patelniach ( nie pogryzą się co prawda na jednej ale czas smażenia jest inny - pieczarki smażymy na bardzo rumiano , ewentualnie można pokombinować i dodać cebule pod koniec smażenia pieczarek , ale nie przetestowałam ) . Brokuł i marchewkę gotujemy również osobno . Do odcedzonego ryżu dodajemy pieczarki , cebulę , brokuł podzielony na różyczki i pokrojoną marchewkę . Delikatnie mieszamy by brokuł się nie rozpadł na nieapetyczną ciapkę . Do przyprawienia wystarczy sól i świeżo zmielony pieprz.
Dziękuję za :
- po raz kolejny za weganizm , który daje dobre samopoczucie i utrzymuje ciało w opcji szczupłe :)
- wspaniałe szejkowe śniadania
- telefony co łączą
- możliwość planowania
- możliwość realizacji tych planów
- za dzień dzisiejszy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz