Na blogu Śmierć kanapkom znalazłam informację o ciekawej akcji - " Wegańskie Święta " . Powtórzę na blogu przepis na soję po grecku , tym razem ze zdjęciem . Danie jest przepyszne i nie znam jeszcze nikogo , komu by nie smakowało :)
Soja po grecku
2 opakowania kotletów sojowych - ugotować wg przepisu na opakowaniu
1 kg cebuli
1 kg marchwi
1 seler
2-3 pietruszki ( korzeń )
2-3 pory
koncentrat pomidorowy , sól , pieprz , sok z cytryny
Cebulę pokroić i udusić na oleju. Warzywa zetrzeć na tarce z grubymi otworami , podsmażyć na oleju, dolać niewielką ilośc wody i dusić pod przykryciem do miękkości , wymieszać z cebulą , dodać przyprawy i koncentrat pomidorowy ( sporo , minimum 2 czubate duże łyżki. Gorącymi warzywami zalać kotlety sojowe , można też układać warstwowo , na przemian kotlety i warzywa . Najsmaczniejsze dopiero na drugi dzień.
Dziękuję za :
- poranek
- porządki ;)
- weganizm
- codzienność tak niedocenianą czasami
- życie
Ja znam dwie osoby, które nie lubią warzyw po grecku i totalnie ich nie rozumiem! To jest pyszne!
OdpowiedzUsuńDawno nie pisałam, jak tam Justyno? :)
Cottie :) Miło Cię widzieć :)) Ja już zakupiłam dużą pakę sojowych , na Swięta będę robić " na wynos " po grecku :))
OdpowiedzUsuńSuper super :)) ścieżka wegańska jest wlasciwa dla mnie , wolałabym RAW ale klimat niesprzyjający......
Ściskam :)) <3
Ponoć da radę na RAW i u nas, niedawno poznałam jednego RAWianina (istota z planety RAW?!? :D), trzeba będzie go wypytać :)
OdpowiedzUsuńCo do sojowych to nie pamiętam kiedy ostatnio je jadłam! Muszę też je na święta zrobić, mam ogromną paczkę, która leży i leży...
Pozdrawiam :)
Cottie :))
OdpowiedzUsuńPodpytaj koniecznie i daj znać :) Sojowych też mam dużą pakę , specjalnie na Święta kupioną :)
Pozdrawiam ciepluśko :)