:)
Wczoraj mnie naszło :) Na smażone , chrupiące , gorące ...........
Popełniłam placki z białej fasolki .
Małe odstępstwo od RAW , jednak po surowym jedzeniu samopoczucie jest lepsze :) I nadal pozostanę przy surowym :) Poranne zielone szejki są niesamowite !
Ale , że placuszki były pyszne , podzielę się z Wami .
Placuszki z białej fasolki
Puszka białej fasolki
2 łyżki mąki pełnoziarnistej
2 łyżki mąki z ciecierzycy
ząbek czosnku
kurkuma , pieprz, sól, zioła prowansalskie, bazylia
Fasolkę razem z zalewą połączyć z mąką , dodać przyprawy i rozgnieciony ząbek czosnku , jeśli ciasto jest zbyt gęste trzeba dodać troszkę wody. Smażyć na rozgrzanym oleju na złoto. Wychodzi duża porcja smacznych , chrupiących , kruchych i aromatycznych placków.
Wystąpiły na wczorajszej kolacji w towarzystwie
surówki z sałaty lodowej :
kilka liści sałaty
pół papryki czerwonej
pomidory
kiełki lucerny
szczypiorek , sól , pieprz , oliwa
Dziękuję za :
- Piotra :)
- miły dzień
- pysznego szejka owocowego w barze
- plany , plany
- za Was Kochani tu piszących
- za was , którzy nie piszą a czytają
- za Ewcię która pokazała mi Raw :)
- za szanse
- za nadzieję
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz