:)
Kolejny dzień zaczęłam zielonym szejkiem - weszło mi w nawyk , tak jak woda z cytryną.
Dziś będą same surowości - co miłe większość surowych rzeczy , które przygotowuję robi się nie dość , że szybko to " prawie sama " - gotowanie zabiera chyba troszkę więcej czasu.
Surówka z młodej kapusty
Główka młodej kapusty
kilka młodych marchewek ( zależnie od grubości )
świeży koperek lub pietruszka
sól , pieprz , troszkę oliwy
Kiedy nie miałam blendera młodą kapustę kroiłam nożem ( żmudne , pełno kapusty walało się po całej kuchni , nigdy nie udało mi się pokroić na drobno i równo ) , poźniej posypywałam solą i ugniatałam aby troszkę zmiękła . Przygotowana w blenderze nie wymaga zmiękczania i jest drobno posiekana.
Kapustę i marchewkę rozdrabniam blenderem i mieszam z przyprawami.
Potrzeba matką wynalazku - wiadomo. I z takiej potrzeby powstał deser . Musiał być surowy , soczysty , sycący , słodki , a przede wszystkim musiał składać się z produktów, które miałam aktualnie w domu.
Przysmak gruszkowo-jabłkowy
Duże jabłko
duża gruszka
garść rodzynków
Ważne , by rodzynki były dobrej jakości - duże , ciemne , niewyschnięte na wiór
Wszystkie składniki wkładam do blendera i miksuję . Można dodać cynamon.
Dziękuję :
- za zapachy
- za kolory
- za spokój
- za wiatr
- za lekkość
- za doskonałe samopoczucie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz