czwartek, 17 maja 2012

Bardzo zielona sałatka / Otyłość - problem naszych czasów

Jeszcze nie tak dawno ( no ja wiecznie młoda ;) ) w szkole podstawowej w prawie każdej klasie była osoba grubsza od innych , jedna , no może dwie . Teraz patrząc na dzieci wychodzące ze szkoły można zobaczyć obrazek prawie odwrotny. Wiele z tych dzieci ma nadwagę , wśród młodych dziewcząt rozmiar 40-42 wydaje się być normą . Nie popieram oczywiście figury wysuszonej modelki w rozmiarze zero , ale widoczna nadwaga już u tak młodych wydaje mi się być znakiem naszych czasów.

Spójrzcie , co ludzie wykładają z wózków na taśmę w sklepach. Słodzone gazowane napoje , ciastka , batony , wafelki , chipsy , gotowe jedzenie pełne chemii i konserwantów, sporadycznie owoce i warzywa.

Piszę to zainspirowana oglądanym właśnie programem w TV . O ogromnej nadwadze młodych ludzi ( BMI 59 np ) , ich koszmarnym przez to życiu i operacjach zakładania opasek na żołądek . Masakra.
Dlaczego to ludzie sobie robią ?

Zamiast niezdrowych i pozornie smacznych rzeczy proponuję Wam sałatkę .

Zielona sałatka

1 duży zielony ogórek sałatkowy
garść oliwek
garść kiełków
sól, pieprz



Dziękuję za :

- umiar
- weganizm
- ciekawe blogi
- kiełki :)
- słonko

7 komentarzy:

  1. Mądrze piszesz. Tego umiaru za który dziękujesz właśnie brakuje tym dzieciakom.

    Dziękuję, że jesteś!:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bionde , dziękuję ,że piszesz Kochana :) <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Nadwaga wśród dzieciaków i nastolatków to faktycznie olbrzymi problem. W sklepikach szkolnych powinien być zakaz sprzedaży tego zmasowanego cukru, tłuszczu i konserwantów. Kolorowe opakowania a w środku samo zło ;) Tylko jak zmienić nastawienie dzieciaków i pokazać im że świeże owoce, warzywa, czy zioła są naprawdę pyszne. Tu trzeba by zmiany stereotypu że 'zdrowe równa się niesmaczne', który nie wiedzieć czemu ugruntował się w naszym społeczeństwie. Zaczynamy płacić za te wszystkie fast foody i kult życia w biegu, batoniki i chipsy zamiast porządnego śniadania. Ale na szczęście niektórym otwierają się oczy i można mieć nadzieję że jednak coś się zmieni na lepsze. Jeśli każdy z nas zacznie o tym mówić w swoim środowisku i promować zdrowszy tryb życia i odżywiania - to jest szansa :)
    Ściskam Cię Justynko :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kasia :)
    Masz całkowitą rację . Przerażające jest to , co oferowane jest w sklepach , czasem reklamowane jako zdrowe , np smarowella czekoladowa jakaś tam - w reklamie mama smaruje białą bułkę swemu dziecku oferując zdrowy i energetyczny posiłek ...
    Smutne , bo wydaje mi się , że część społeczeństwa nawet nie wie , jakie świnstwa pochłania .

    Buziaki Kochanie , dziękuję , że jesteś !
    <3

    OdpowiedzUsuń
  5. To ja Tobie dziękuję Justynko :) Miłego dnia

    OdpowiedzUsuń
  6. Warto zauważyć, że to wina głównie rodziców;) To oni idą na łatwiznę i karmią dzieci słodyczami i innymi przetworzonymi produktami. U mnie w domu mama wpajała mi zasady zdrowego żywienia do zawsze, w domu nie trzymało się zapasów słodyczy, mama zamiast tego sama piekła ciasta jeśli już. Warto dodać, że jeśli byłam u jakiejś koleżanki w domu i mówiłam, że u mnie w domu się nie je takich słodyczy raczej(od wielkiego dzwonu jedliśmy coś takiego) to rodzice koleżanki patrzyli na mnie jak na skrzywdzone dziecko jakieś przez chorych rodziców. Ostatnio widziałam jakiś tata wyszedł ze swoim dzieckiem na spacer(dziecko ledwo chodziło), a dziecko mała paczka laysów w łapce i maszeruje chwiejącym się krokiem... Skoro przyzwyczaja się dzieci od małego do takiego smaku, to nic dziwnego, że jak są starsze nie chcą nic innego jeść. Bardzo mnie denerwuje ten temat, dlatego tak się rozpisałam:P Pozdrawiam świadomą konsumentkę!:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Kasia <3

    CornerWithRecipes :)

    Racja! To większośc dzieło rodziców , częściowo też chyba reklama. Ja jako dziecko pewnie miałam łatwiej , bo za komuny nic sklepie nie było , slodycze rzadko , na kartki , więc jeśli już jakieś słodkości to te naturalne robione w domu się jadało . Też mnie ta sprawa rusza , żal , że kiedyś te dzieci będą nieszczęśliwymi otyłymi dorosłymi pełnymi kompleksów i ze zrujnowanym zdrowiem .
    Ściskam Cię ciepło :))
    <3

    OdpowiedzUsuń