czwartek, 15 września 2011

Tanie danie - wegańskie kotlety z ziemniaków

Bardzo proste zarówno , jeśli chodzi o składniki jak i łatwe w wykonaniu. Na dodatek tanie jak ziemniaki ;) , wspaniale smakują na ciepło jako danie obiadowe z dużą ilością różnych  surówek , na zimno czy odgrzewane też są bardzo dobre. Można przygotować z pozostałych z poprzedniego dnia ziemniaków , u mnie jednak pochłaniane są w sporej ilości ;) , więc gotuję ziemniaki specjalnie do tego dania .

Ziemniaki są lepsze gotowane dzień wcześniej , ale jeśli chcecie to danie przygotować dzisiaj , wystarczy je tylko wystudzić .



2 kg ziemniaków ugotować ( można w mundurkach , albo obrane )
pół kg cebuli pokroić i usmażyć na oliwie 

Wystudzone ziemniaki i cebulę dusimy w garnku tłuczkiem do ziemniaków .
Dzielimy na dnie garnka masę na 4 równe części - jedną wyjmujemy i w jej miejsce wsypujemy mąkę ( taką , jakiej zazwyczaj używacie , u mnie jak zwykle z pełnego przemiału ) i z powrotem wkładamy do garnka wyjęte wcześniej ziemniaki . Dodajemy sól i pieprz. Dokładnie mieszamy , by składniki się połączyły. Z masy lepimy niewielkie zgrabne kotleciki , obtaczamy w bułce tartej i smażymy .




Dziękuję za :

- 4,5 miesiąca wegańskiego ( i niech już tak zostanie :))
- ogrom surowości w diecie
- zielone szejki każdego poranka
- zapach świeżo zaparzonej kawy
- dobre wino
- ciekawe książki
- dobre filmy
- małe radości

18 komentarzy:

  1. Dobry pomysł z tym podziałem na 4 częsci, nie trzeba już mierzyć ile gram lub łyżek mąki dodać.
    Apetycznie prezentuje się Twój kotlecik.
    Dzięki Justynko!

    OdpowiedzUsuń
  2. widzę, że nie tylko u mnie na talerzu kotlety wegańskie :) ja jem wersję z ryżu i sezamu, ale te również wypróbuję. jeszcze nie zawiodłam się na żadnym przepisie z Twojego bloga :)
    mam jeszcze pytanie dot. pieczywa - które jest wegańskie? czy takie bułki grahamski są wegańskie? albo bułki np. z dynią? często nie ma podanego składu w sklepach czy piekarniach - wtedy nie wiem co kupić.

    pozdrawiam<3
    pangea

    OdpowiedzUsuń
  3. Krysiu :)))
    Kotleciki są pyszne , może nie najzdrowsze ;) ale z masą surówek się równoważy :)

    EwCiu :)
    Dziękuję , że jesteś :)

    Pangea :))
    Jak robisz kotleciki z ryżu i sezamu ? jeszcze nie jadłam ... Cieszę się , że smakują Ci dania :))
    Z pieczywem ciężko mi doradzić - dodawane są rożne rzeczy niewegańskie np maślanka serwatka . Ja kupuję u siebie w Kauflandzie jest stoisko z piekarni i tam są dość dobre chleby - wywieszona jest lista z rodzajami pieczywa i wymienione są przy każdym chlebku składniki .

    Bardzo się cieszę Kochani , że tu do mnie zaglądacie i piszecie :)

    Buziaki po stokroć :)

    <3

    OdpowiedzUsuń
  4. mielę dwie łyżki sezamu, gotuję niecałą 1/2 szklanki ryżu brązowego, dodaję łyżkę pestek słonecznika, dwie łyżki oleju, 1 pokrojoną w kostkę cebulę, sól, pieprz, zmieloną kolendrę - wszystko to mieszam, a potem lepię kotleciki i panieruję. smażę na oleju z pestek winogron. przepis jest jeszcze do dopracowania, bo masa jest za mało zbita i przy jedzeniu się rozwala, mogą być kłopoty też ze zlepieniem (przy smażeniu nie). myślę, że można spróbować dodać więcej sezamu lub dodać mąkę albo otręby. pomyślałam, że jeszcze przed smażeniem masę można włożyć do lodówki na ok. 30 minut.
    mimo trudności z lepieniem, kotlety wyszły przepyszne, razem z racuchami są moimi ulubionymi daniami wegańskimi jak na razie :)
    pozdrawiam i dziękuję za rady odnośnie pieczywa
    pangea

    OdpowiedzUsuń
  5. Pangea :)) Dziękuję :) Na pewno wypróbuję , tylko muszę zapasy uzupełnić . Kurcze nie mam w czym zmielić sezamu , blender nie podoła chyba ?
    Troszkę zaniedbałam częstotliwość bloga ;) jutro postaram się wrzucić co nieco :)
    Uściski <3

    ps z ciekawości poczytałam etykiety pieczywa w sklepach , masakra co oni tam dodają ....
    pomijając niewegańskie składniki to te chemiczne nazwy brzmią zatrważająco

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja mieliłam w takim młynku do kawy, który był w zestawie z blenderem. Jeżeli masz dobrej jakości blender możesz spróbować, ja niestety nie mam więc ratuję się młynkiem choć on też nie mieli świetnie.
    Tak naprawdę ten sezam to opcja, możesz dodać zamiast niego coś innego, co lubisz. Ja dałam akurat sezam bo ma dużo wapnia i białka :). Myślę też że możesz spróbować dodać trochę oleju sezamowego, jeśli jeszcze go masz.

    Byłam ostatnio w markecie i chciałam kupić pieczywo, wiec naczytałam się tych składów i sobie odpuściłam. Niektóre były nawet wegańskie, ale i tak bym tego nie zjadła... Na szczęście znalazłam sklep, w którym można kupić wegańskie pieczywo i bez konserwantów, z prostymi składami, i to różne rodzaje (sojowe, kukurydziane, orkiszowe...).

    pozdrawiam - pangea

    OdpowiedzUsuń
  7. Pangea :))
    Blender mam średni ( tak sądzę , bo zajechałam taki mrożonymi bananami , na szczęście na gwarancji wymienili ;) ale spróbuję , czy wyjdzie , bo młynka nie mam - ech kiedyś w każdym domu pachniało kawą mieloną świeżo w domu a teraz te gotowce to i młynka w domu brak . :)
    Olej sezamowy jeszcze mam , dawkuję oszczędnie . Właśnie ta opcja sezam mnie w Twoich kotletach kręci , więc sezamu nie odpuszczę .

    Swietnie , ze znalazłaś dobre pieczywo :) Ja bezskutecznie poszukuję teraz wegańskiego na zakwasie bez drożdży ale nie udało mi się jeszcze nigdzie wytropić , czy widziałaś takie pieczywo ?

    Uściski <3

    OdpowiedzUsuń
  8. Niestety wegańskiego na zakwasie nie widziałam. Ja kupuję takie, w którym są drożdże właśnie, a do tego mąka, woda, sól i słonecznik.

    pangea

    OdpowiedzUsuń
  9. hmmm , wyczytałam gdzieś ( nie pamiętam gdzie niestety ) , że zdrowsze jest na samym zakwasie , ale skoro żadna z nas nie widziała to pewnie " takie rzeczy to tylko w Erze " ;)

    ściskam <3

    OdpowiedzUsuń
  10. Właśnie sobie usmażyłam Twoje pyszne kotleciki, wyszło ich bardzo dużo! Mniam mniam :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Cottie :))
    Tęskniłam za Tobą :))
    Dasz radę , na zimno też są dobre :))
    Uściski <3

    OdpowiedzUsuń
  12. siemka człowieki!Przecież możecie sobie upiec chlebek w domu.To proste:).Dwie łyżki mąki żytniej trzeba rozmieszać z wodą(do konsystencji gęstej śmietany),nakryć kartką papieru z dziurkami,żeby oddychał,i odstawić na ok 2 dni w ciepłe miejsce(nie gorące).Należy mieszać trzy-cztery razy dziennie.Trzeba pamiętać aby nie używać metalowej łyżki i miseczki.Następnie wziąć mąkę pszenną białą(wtedy dobrze dodać otrąb)albo razową,lub pomieszać mąkę pszenną z żytnią,dodać sól,słonecznik,sezam,pestki dyni,siemię lniane,orzechy włoskie,czy co tam kto lubi,wymieszać wszystko na sucho,dodać zakwas i wodę(tyle,aby ciasto nie było zbyt lejące ani zbyt twarde)i zagniatać namiętnie przez czas jakiś(parę minut). Teraz odjąć garść ciasta do miseczki(to będzie zaczyn na następny chlebek)a resztę włożyć do foremki posmarowanej oliwą lub innym tłuszczem,tak by ciasto zajęło ok połowę foremki i odstawić przykryte ściereczką,na kilka godzin w cieplutkie miejsce.Im cieplej,tym szybciej chlebek będzie rósł.Zostaje teraz włożyć chleb do rozgrzanego piekarnika i piec ok 40-50 min w temperaturze 220 stopni,po czym wyjąć chlebek z formy,zawinąć w bawełnianą ściereczkę i zostawić do ostygnięcia.I mamy pyszny,zdrowy chleb bez dodatków.Początki mogą być trochę trudne,z reguły idealny wychodzi dopiero trzeci chleb,jak zakwas się dobrze "przegryzie" i "wyczujemy" piekarnik.Przy odrobinie wytrwałości i treningu,można szybko i sprawnie ogarnąć tę czynność.To naprawdę proste i wcale nie uciążliwe jeśli ktoś lubi mieszać w garnkach.Więcej szczegółów można wyszperać w necie.Na zdrówko! :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Siemka Anonimku :))
    Bardzo dziękuję za przepis :) Od dawna marzę o samodzielnym upieczeniu chleba , niestety mój piekarnik nie osiąga nawet 200 stopni :(
    Uściski <3

    OdpowiedzUsuń
  14. Hm..właśnie zamierzam przejść z wegetarianizmu na weganizm i chyba wchodząc na tego bloga znalazłam miejsce odpowiednie ku rozwojowi w tej dziedzinie. Dzięki ogromne. ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Witaj Anonimku :))
    Miło być inspiracją :))
    Jeśli będziesz potrzebowała jakiejś podpowiedzi czy rady kulinarnej śmiało pisz :)
    Pozdrawiam cieplutko !
    <3

    OdpowiedzUsuń
  16. właśnie ten przepis został wykorzystany w mojej kuchni
    i wg mnie są po prostu rewelacyjne :)
    tanie,szybkie i pyszne :)

    OdpowiedzUsuń