Wiśniowego zajadania ciąg dalszy . Zaliczyłam już ciasto francuskie nadziewane wiśniami ( zdjęć nie mam , bo zostały pożarte jeszcze na gorąco na , pora na szejka .
Dojrzały banan , garść wydrylowanych wiśni , woda .
Możecie zamiast wody dodać mleka sojowego , wtedy szejk nabierze jedwabistości i zyska na smaku :)
Miksujemy i wypijamy :)
Dziękuję za :
- codziennie i niezmiennie za weganizm ( daje mi wiele radosci )
- ciepło
- cudowny smak pomidorów
- ciekawość ( wcale nie jest pierwszym stopniem do piekła ;) - nie mylić z bycia ciekawskim :)
- Miłość :)
Po wypiciu takiego szejka też byłoby mi łatwiej dostrzegać miłość w świecie, eh.
OdpowiedzUsuńStrasznie zazdroszczę ci twojego bepositiveinlife spojrzenia na życie, mam nadzieję, że mi się kiedyś też udzieli.
veganandvain :)
OdpowiedzUsuńNa pewno się udzieli :) Kiedyś byłam strasznym czarnowidzem i całkiem inną osobą ( przynajmniej tak mi się wydaje ) . Czasem jeszcze mnie dopada niefajność , ale pracuję nad tym :)
Postanowiłam żyć Tu i teraz ; cieszyć się tym co mam ( chociaż wydawałoby się , że to prawie nic ) , nie przejmować duperelami i rzeczami na które nie mam wpływu . Bo i po co ? :)
Idź do lusterka i powiedz sobie : jestem świetna i wszystko w życiu mi się udaje . :))
Buziaki Kochana <3
I ja takiego szejka wcinam ostatnimi dniami :) A jaka radocha, jak najpierw się je zrywa z drzewa, później dryluje i mniam mniam :) Buziole! :*
OdpowiedzUsuńZ drzewa najlepsze :) te rwałam sama :) mieszkam w najbrzydszym bloku chyba w mieście ale pod domem rośnie niskopienna wisnia :)
UsuńBuziaki <3
lubię! banan dodaje słodyczy i gęstości i jest pysznie.
OdpowiedzUsuńasieja :) tak banan jest niezastąpiony :)
UsuńUsciski <3
Też dzisiaj zrobiłam sobie wegański koktajl :)
OdpowiedzUsuńPyszne są , prawda ? :))
UsuńJakie Ty masz tutaj pyszności :D Musze wypróbować niektóre z Twoich przepisów!
OdpowiedzUsuńGunia :)
UsuńCiesze się , że się podoba :))
Pozdrawiam ciepło :))
Wpadłam na chwilę by się pochwalić : )
OdpowiedzUsuńOd lipca jestem witarianką . Po prostu bomba !
Ze wszystkich twoich surowych pomysłów chętnie skorzystam : )
Zaglądam tu do Ciebie już od bardzo dawna . A dzisiaj nawet zostałam " oficjalnym członkiem" : )
Przesyłam Ci Justynko letnie , kolorowo-owocowe pozdrowienia !
Witaj Elenko :)
UsuńCieszę się z członkowstwa . Witaj w Rodzince :))
Gratuluję :) Swój miesiąc witariański wspominam cudownie , chyba się pokuszę o powtórkę :) Pozostał mi nawyk szejków na śniadanie i mnóstwo surowości na codzień .
Samych surowych smaczności życzę :)
Buziaki gorące <3
witaj justynko,
OdpowiedzUsuńpoprosze przepis na francuskie ciasto z wiśniami;)
a szejka zrobie sobie dzis:)
całusy
magda
Witaj Magduś :))
UsuńCiasto kupowałam w Biedronce ( nie jestem zwolennikiem półproduktow gotowych , ale zrobic sama nie potrafię :) W Biedronce jest francuskie ( skład wegański ) . Rozwijamy ciasto , kroimy na kawdraty czy prostokąty ( zwykle wychodzi 8 sztuk ) na każdy kwadrat kładziemy kilka wydrylowanych wiśni z odsączonym sokiem - ten wypijamy ;) składamy na pół i połączenie ciasta z trzech stron przyduszamy mocno widelcem ( powstanie wzorek i zabezpieczy nam to ciasto przed wypłynięciem soku , który i tak się wydzieli mimo odcedzenia ); rety nie wiem czy zrozumiale napisałam :)). Kładziemy na blachę posmarowaną olejem.
Po 15 minutach wyciągniesz z piekarnika cudowne wiśniowe cacko :) Wiśnie są kwaśne , można na wierzch posypać cukrem pudrem ( mało zdrowo niestety ) lub polać wegańską gorzką roztopioną czekoladą.
Buziaki Skarbie i udanego wiśniowego dnia :)))