Sezon kabaczkowo-cukiniowy już się zaczął. Często będą gościły na naszym stole , bo w ogródku Siostry :) sporo ich zasialiśmy . Młodziutkie cukinie i kabaczki chrupać można na surowo nawet nie obierając ze skórki , można też zrobić z nich np. sałatki. Dzisiaj na blogu jedna z nich :
2 malutkie kabaczki
pół czerwonej cebuli
1 pomidor ( najlepiej paprykowy lub taki który ma więcej zwartego miąższu niż soku )
natka pietruszki
1 ząbek czosnku
oliwa , sól, pieprz , sok z cytryny
Kabaczki pokroić w cienkie plasterki . Cebulę pokroić w cieniutkie półkrążki i zgnieść w ręce z odrobiną soli, by była mięciutka , pietruszkę posiekać drobniutko. To wszystko wrzucić do miseczki. Przygotować sos z oliwy ( około łyżki ) cytryny , zgniecionego ząbku czosnku , dodać do sosu sól i pieprz , można odrobinę np cukru trzcinowego również , ale nie jest to konieczne. Wymieszać sałatkę z sosem i wstawić na 10-15 minut do lodówki. Później dodać drobno pokrojonego pomidora. I już :)
Dziękuję za :
- ogródek Siostry ;)
- pachnące ogórki
- Tu i teraz
- za bycie sobą a nie kim innym
- umiejętność zdystansowania się
<3 Uwielbiam kabaczka na surowo, szczególnie tą częśc z pestkami i same pestki! Dziękuję Skarbie za ten przepis, akurat robię sobie surowy tydzień i na pewno na dniach przygotuję sobie taką pysznośc. :)) :*
OdpowiedzUsuńRozmarynko :))
OdpowiedzUsuńNa surowo lubię chrupać tez młodziutką cukinię , najbardziej tę żółtą :)) Smacznego Kochanie :)
<3
I ja i ja cukinię! :) Ale lubię też robić z niej "surowe czipsy" w suszarce do grzybów. :)) <3
UsuńJak tam poszukiwania pracy Słońce? :) Akurat też zaczęłam szukać. :) :* Będzie dobrze. Ściskam!! <3
Ajć , nie mam suszarki :) bym popróbowała :)
UsuńRozmarynko niestety nadal w punkcie wyjścia , ale uparcie się nie poddaję , a co ! :))
Buziaki Skarbie <3
Ja też uwielbiam kabaczki w każdej postaci.
OdpowiedzUsuńJustynko, Twoja sałatka pięknie się prezentuje w tych dobranych kolorach. Lubię takie kolory.
Dzisiaj będzie u mnie Twoja sałatka.
Zazwyczaj kabaczka wrzucam do zielonego soku, albo w wersji sałakowej - jako dodatek do zielonej sałaty.
Nie robiłam nigdy sałatki z kabaczkiem w roli głównej.
Dzięki.
Pozdrawiam Cię bardzo, bardzo z serca.
Krysiu Kochanie :))
UsuńMam nadzieję , że Ci posmakuje :) Mam w zanadrzu przepis na jeszcze jedna sałatkę , która mi przypadła bardzo do gustu , co prawda nie surowa bo rolę główną grają tu fasolki , ale też dobra , na pewno niedługo ją tu zaprezentuję :).
Uśmiałam się dziś rano czytając Twojego posta :)) Cudowny !
Smaczności życzę :)
Uściski <3
Justynko już zrobiłam kabaczkową sałatkę, bardzo mi smakuje, narazie tylko próbowałam i przegryza się w lodówce. Akurat miałam 2 kabaczki, a soku zielonego nie chcę dzisiaj robić, i narobiłas mi ochoty na sałatkę.
OdpowiedzUsuńFasolki lubię, ale zawsze zarzekam się, że nigdy więcej grochowych smakołyków. One są dla mnie zawsze 'wybuchowe'. Chyba, że masz cos na złagodzenie.
Co do mojego posta, znalazłam historyjkę po ang. - też się usmiałam, więc przeskrobałam na polski, żeby inny się posmiali. Historyjka znana, ale napewno nie dla każdego, poza tym czasem warto cos przypomnieć.
Krysiu ta fasolkowa składa się głównie z młodych fasolek , tych szparagowych one są chyba mniej wybuchowe :)
UsuńPostaram się jutro wstawić na bloga .
Ja tej historyjki nie znałam :)Co rusz się uśmiecham pod nosem jak sobie ja przypomnę :)
<3
Ach ... : ) ! Ile nowych postów do przeczytania : )
OdpowiedzUsuńWidzę Justynko ze nie próżnujesz : ) To super !
Ja od dwóch tygodni nie zaglądałam do internetu , a teraz postaram się nadrobić zaległości bo czasu na to będę miała trochę więcej .
Mój blog też czeka na reaktywację , nie wiem jak to wszystko teraz na raz ogarnąć : )
Trochę mi brakowało blogowego życia , chociaż realne życie dawało masę niesamowitych wrażeń i przygód .
To jednak z przyjemnością wrócę , aby podglądać wirtualne życie.
A Twoja nowa fota jest po prostu wyjątkowa . Zmieniasz się jak kameleon . Tym razem jako dojrzała piękna kobieta : )
Gratuluję : ) !
Elenka :))
OdpowiedzUsuńWitaj Skarbie !
Aj tam nie próżnuję ;) co jakiś czas zamieszczam posta , chociaż muszę przyznać , ze ogarnia mnie letnie rozleniwienie , takie przyjemne :))
No własnie w realnym jest tyle do zrobienia , ze czasem czasu i sil nie starcza na to równoległe :))
Z przyjemnością zajrzę do Twojego bloga :)
Dziękuję :))
Buziaki Kochanie :))
Super pomysł na sałatkę.
OdpowiedzUsuńNa surowo jest bardzo smaczny a z dodatkiem pomidorka to już delicja .
Ściskam
Buziak Biedroneczko :))
Usuń<3