sobota, 12 września 2015

Chałwa domowa witariańska / co jem na witariański obiad

Dziś mija miesiąc jak jem witariańsko . Jak na razie nie mam ochoty na gotowane , czy się to zmieni wraz ze spadkiem temperatur , nie wiem . Poczucie lekkości po posiłkach jst bezcenne .

Chałwę chyba każdy lubi . W sklepach coraz częściej niestety chałwa ma różne dziwne dodatki jak np białko jaja , syrop glukozowo-fruktozowy , czy inne dodatki , których nie jadam . Czas było samodzielnie poeksperymentować .


Niestety składniki na tzw oko :D . Już widzę minę mojego Męża gdy będzie  kiedyś czytał ten post w poszukiwaniu przepisu na chałwę na blogu ( proporcji ) .  :-))))

Mniej więcej po równo sezamu i siemienia lnianego ( w sumie około kubka )
kilka daktyli
szczypta mielonej wanilii

Siemię i sezam zmieliłam w Vitamixie
daktyle rozdrobniłam zwykłym blenderem

Masę wymieszałam dodając wanilię , jest lepka i można ją formować palcami bądź użyć silikonowych foremek . Po godzinie w lodówce już próbowaliśmy. Pod wpływem zimna troszkę twardnieje . Słodkie chałwowe i zdrowe :)



A poniżej jeden z moich witariańskich obiadów .


Dziękuję za :

- słodkie owoce
- jasnozielony
- minimalizm
- słoneczny dzień
- że można co  można ;P


1 komentarz:

  1. No, wygląda nieźle ta chałwa. Może kiedyś wypróbuję, jak będę mieć odpowiedni sprzęt ;)

    OdpowiedzUsuń