wtorek, 23 lutego 2016

Sałatka z resztek kalafiora / nie marnuję jedzenia

Gdy zostaje kalafior możliwości jest wiele . Albo odsmażyć . W kurkumie , czy curry . Lub bez , w tłuszczyku tylko . Albo zrobić kotlety . Może majonez ? Zapiekankę ? Sałatkę ? Tak sałatkę !

Kilka różyczek ugotowanego kalafiora
pół puszki czerwonej fasolki
( wiem z puszki fuj i ohyda ;)
mała czerwona cebulka
kilka gałązek pietruszki

sos

1 łyżka oliwy
1 łyżeczka ksylitolu
1 łyżeczka cytryny
sól himalajska , pieprz kolorowy



na życzenie Agi specjalnie dla Niej 


 dziękuję za ( chociaż odbiorca podziękowań przestał byc sprecyzowany , do tej pory był to wszechświat szeroko pojęty :-) ) 

- bieganie ( chociaż po grypie tempo 7 minut z hakiem na kilometr wydaje się zabójczym i sprzyja wypluwaniu płuc )
- oszczędzanie ( to wciąga , trzeba sie sporo nakombinowac ale pozwala dostrzec wartość a raczej bezwartościowość środków płatniczych ) 
- medytację ( mój ostatni nie wiem jak to nazwać bo słowo " konik " czy tym podobne nie pasuje )
- buddyzm  tu bez komentarza bo nie sprostam 
- ludzi wokół 
- to co się zdarza
- internet skarbnicę wiedzy 
- książki 
- i całą inną niewymienioną resztę 

sobota, 20 lutego 2016

Danie za 3 złote makaron z cukinią

W ramach projektu 15  zł dziennie na jedzenie na twarz muszę kombinować z tanimi daniam obiadowo-kolacyjnymi , żeby starczało mi na owoce :-)

To danie sprawdzi się rówież jako danie z resztek , gdy zostaje Wam ugotowany makaron , z któryrm nie bardzo wiadomo co zrobić .

2 porcje

100 gram makaronu z Biedronki kukurydzianego koszt około 0,8 pln
2-3 malutkie cukinie ( Kaufland teraz w promocji 4,59 ) około 2-3 złote

Cukinię podsmażyłam na łyżce oleju ryżowego , dodałam ugotowany makaron i podsmażyłam chwilę wszystko razem. Doprawiłam tylko solą i pieprzem. Proste i pyszne . Podałam z surówkami.








wtorek, 16 lutego 2016

Projekt 15 złotych dziennie na twarz ;)

Tak mi wpadło do głowy by ograniczyć wydatki na jedzenie . Postanowiłam spróbować na codzienne zakupy wydawać 15 zł na osobę , czyli w naszym przypadku 30 zł . Nie wiem ile potrwa ten eksperyment , się zobaczy :-)

Oprócz tych 3 dych dziennie kawę , ksylitol  , czy mąkę z ciecierzycy zamawianą przez internet ( raz na ruski rok zresztą ) czy witaminę B12 i inne   takie kupuję z innej puli czyli nie wliczam do wydanych 30 złotych.

Dziś drugi dzień eksperymentu , w szafkach mało zapasów już ( jakas pojedyncza torebka brazowego ryżu , puszka białej fasolki .

Chcę spróbować , czy da się nadal zdrowo za mniejszą kasę . Bez obaw białej mąki i chleba białego nie będzie :-)


foto - wegańskie sushi


Ile Wy wydajecie dziennie na osobę na jedzenie ?

Edycja 20.02.2016
Podsumowanie pierwszego tygodnia projektu

Tydzień mogę uznać za zaliczony z niewielkim odstępstwem  w ramach weekendowego szaleństwa dokupiłam 4 banany i 1 awokado dokładając do zaplanowanego budżetu 7 złotych . Pierwszy tydzień myślę , że był stosunkowo łatwy bo mieliśmy jeszcze minimalne zapasy ( koncentrat pomidorowy , fasolka - paczka , przecier pomidorowy ) . Kolejny tydzień przed nami wydaje mi się trudniejszy.

Wiem , że można przeżyć za takie jak i za mniejsze pieniądze jednak zalezy mi na zdrowym w miarę jedzeniu , zjadaniu surowych owoców i warzyw .



Edycja 27.02.2016
Podsumowani drugiego tygodnia projektu

W tym tygodniu praktycznie nie mieliśmy żadnych zapasów w szafkach , było nielekko ;) W trakcie tygodnia dołożyłam około dwudziestukilku złotych do budżetu jedzeniowego .

Podsumowując projekt trwający dwa tygodnie ( chociaż może zbyt krótki by był miarodajny )
Wyżywić się za tę kwotę oczywiście można . Oczywiście nie żywiąc się najtańszym białym pieczywem i np margaryną . Jedliśmy zdrowo jak zawsze , jednak były ograniczenia ilościowe i z wielu produktów musieliśmy rezygnować , zdarzało mi się , że odkładałam rzeczy z koszyka na półkę .

Na dłuższą metę ta kwota wydaje mi się zbyt skromna , tym bardziej , że już za same soki jednodniowe z marchewki płacimy około 7-9 zł w zależności od sklepu , poza tym kupujemy sporo owoców . Tak , że na śniadanie obiad i kolację zostawały niewielkie kwoty . Wybawieniem był np gar barszczu ukraińskiego na 3 dni .

Jednak ten projekt nauczył mnie oszczędności i tego by baczniej przyglądać się temu , co ląduje w koszyku . Potwierdza się też to , że płacąc kartą chojniej kupujemy niż przy płatności gotówką .

Projekt 15 zł uważam za zakończony , mam zamiar przeznaczać na zakupy jedzeniowe 20 zł na głowę . Zobczymy jak będzie wyglądało :-)


sobota, 13 lutego 2016

Naleśniki z serem wegańskie pikantne

- Dziś na kolację jemy naleśniki
- a z czym ?
- z serem !
- na kolację z serem ?????

Od kilku lat nie jemy nabiału , więc jak mogą być z serem :-) Ale to nie to wywołało zdziwienie mojego męża . Po rybie - selerybie pewnie nie dziwi ser bez sera , ale jakoś jednoznacznie naleśniki z serem wywołały u Niego skojarzenie : na słodko , a że kolacji nie jadamy na słodko to stąd zdzwienie :-)

Naleśniki
- mąka z ciecierzycy / mąka gryczana ( zmieliłam niepaloną kaszę gryczaną )
w równych proporcjach
- łyżka oleju , szczypta soli ,  woda

wymieszać , odstawić na 15-20 minut.

Farsz
2 kostki tofu zmiksować z 2-2 łyżkami wody i 2 łyżeczkami soku z cytryny , soli dodać do smaku
Powstanie fajna pasta serowa do smarowania naleśników bądź pieczywa