wtorek, 6 grudnia 2011

Różowe naleśniki ze szpinakiem

Niestety zdjęcia wyszły mi fatalnie - nijak nie oddają koloru - no cóż brak słońca i naturalnego światła nie jest sprzymierzeńcem fotografii .... Ale naleśniki są ok :))

- sok z buraków ( około pół szklanki )
- mleko sojowe
- mąka pełnoziarnista
- łyżka oleju
- sól , szczypta cukru

z powyższych składników przygotowujemy ciasto naleśnikowe cudownie różowe - im więcej dodacie soku z buraków , tym kolor będzie ciemniejszy

farsz :


2 cebule


3 ząbki czosnku
sól, pieprz
paczka szpinaku mrożonego

Na oliwie podsmażamy czosnek i cebulę , wrzucamy zamrożony szpinak i dusimy na małym ogniu aż odparuje woda , dodajemy przyprawy

Gdy farsz wystygnie zawijamy naleśniki .





dziękuję za :

- cudowny weekend
- film i kino :))
- kompocik truskawkowy i maliny
- ciepło w domu
- komplement


- wszystko :)))

12 komentarzy:

  1. E tam, może nie oddają ale ja czuję, że takie naleśniki muszą być przepyszne bez dwóch zdań! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wyglądają super. Samo zdrowie! Na pewno spróbuję przy najbliższej okazji dodać sok z buraka:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Marta :)))
    Pychotka palce lizać :) Obalam ciągle mit o niesmaczności szpinaku :)

    Czapka :)))
    Spróbuj , kolorek niebiańsko różowy :))

    Pozdrawiam bardzo Dziewczyny <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Łał, Justynko, ale pocieszny kolor, w sam raz na grudniowy i mikołajkowy obiad czy kolację :D Szpinak jest wspaniały (na szczęście nie mam traumy z dzieciństwa), natomiast jeszcze nie przemogłam się, żeby zrobić coś z brukselki, hehe ;) Może niedługo :) Buziaki, Gosia :)))

    OdpowiedzUsuń
  5. Hej Gosiu :))
    No właśnie to na przekór szarości za oknem ten róż :)) a że naleśniki uwielbiam to zastanawiam się nad innym kolorkiem , równie jadowitym ;) zielone już były ...... może ktoś coś podpowie ? :)
    Pomyśle też nad brukselką ;)

    Całusy ! <3

    OdpowiedzUsuń
  6. A czuć jakoś ten sok buraczkowy podczas jedzenia?
    Wygląd i pomnysł super

    OdpowiedzUsuń
  7. Ania :))
    Nie zmienił smaku nic a nic :))) Tylko kolorek :)
    Usciski <3

    OdpowiedzUsuń
  8. Moj ulubiony kolor,
    pieknie Justynko podalas.

    Usciski i pozdro dla Ciebie!

    krystyna

    OdpowiedzUsuń
  9. Krysia :))
    Mój też ulubiony :)) Optymistyczny taki, prawda ? ach szkoda , że nie widać faktycznego kolorku tych naleśników , n nic musicie Kochane mi wierzyć na słowo i same spróbować :))

    Całusy ! <3

    OdpowiedzUsuń
  10. Spróbuj dodać soku z jagód(ewentualnie zmiksowanych), jeśli nie przesadzisz będą niebieskie(im więcej tym ciemniejsze do granatowych) :). Moja młodsza siostra je uwielbia ze słodkim nadzieniem z nerkowców, wyglądają smerfnie.

    OdpowiedzUsuń
  11. dodaj curry i kurkumy - bedą zółciutkie:))

    OdpowiedzUsuń
  12. Anonimki miłe witajcie :))

    Super pomysły , bardzo dziękuję :))
    Pozdrawiam naleśnikowo :))

    OdpowiedzUsuń