Zdziwiłam się na początku , gdy pakowałam masę do keksówki.
Okazało się . że wyszły dwie o wymiarach 10 x 21 cm w przepisie jest napisane ,że składniki na jedną blaszkę.
Pasztet wyszedł zbyt suchy . Jeśli zrobię jeszcze raz , to dodam startej np pietruszki czy marchewki , by był bardziej wilgotny . Uważam za raczej mało udany . Być może autorce przepisu jakoś lepiej wyszedł :-) .
2 szklanki suchej fasoli namoczonej na noc
2 duże cebule pokrojone w kostkę
1 jabłko pokrojone w kostkę
2 łyżeczki majeranku
1 łyżeczka tymianku
szczypta startej gałki muszkatołowej
2 ząbki czosnku
łyżeczka musztardy
100ml oleju
5 czubatych łyżek zmielonych płatków owsianych
sól , pieprz
Fasolę ugotować.Jabłka z cebulą zeszklić na patelni i połączyć z fasolą i resztą składników . Zmielić ręcznym blenderem . Doprawić solą i pieprzem.
Piec około 40 minut w 180 stopniach . W połowie pieczenia Jadłonomia zaleca nakryć pasztet folią aluminiową , by się nie spiekł i nie kruszył . Zostawić do całkowitego wystygnięcia.
fajny! spróbuję z czarną fasolką (from Biedronka) - pewnie zmieni trochę kolor, ale smak będzie podobny ;)
OdpowiedzUsuńAga :-) daj znać jak Ci wyszedł , może tylko mnie taki suchy się udał ?
OdpowiedzUsuń