Można oczywiście kupić w sklepie .A można się troszkę zabawić i zrobić własnoręcznie .
Do suszenia wybraliśmy pomidory Lima . A konkretnie 2 kg Limy .
Przekrojone na pół . Ułożyć na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia ( ważne by nie był kiepskiej jakości , wtedy mogą się przyklejać . Z braku piekarnika z termometrem suszyliśmy w nieco antycznym przy uchylonych drzwiczkach , więc ciężko mi określić , jaka była temperatura .Lekko posypane solą .
Ususzone podzieliłam na dwie części . Jedna - bez dodatków zamkięta w słoiczku - już używam do sosów , pasty z cieiorki itp; Drugą część zrobiliśmy w oliwie . Do słoiczka włożone pomidory - plus pokrojony ząbek czosnku plus zioła prowansalskie plus kawałek ostrej papryczki posiekanej drobno - zalać bardzo ciepłą ale nie wrzącą oliwą ( bo pomidorki się usmażą ), zakręcić słoik i postawić do góry dnem do wystygnięcia .
Nie wiem , ile można przechowywać , u nas zapewne długo nie da rady ;p
Dziękuję za :
- wieczne coś do zrobienia ;)
- bieganie , choć czasem trudno znaleźć czas
- za Nas
- za małe i wielkie radości
- plany
- wspólne gotowanie :)
poniedziałek, 1 września 2014
wtorek, 29 lipca 2014
RAW chleb surowy wegański bezglutenowy
Marzenie witarian , wegan.I całej reszty marzącej o chlebie zdrowym , nierozpychającym żołądka , bezglutenowym , pełnym nienasyconych kwasów tłuszczowych Omega 3-6-9 .Chleb niepieczony żywy .To nie jest bajka , taki chleb jest już dostępny .
Mam wielką przyjemność opowiedzieć Wam o tym chlebie .I nie ukrywam ,że przyjemność również mile połechtała podniebienie podczas testowania
Wizualnie wszystko na 5+ .Nawet zagorzałych ekologów zadowoli uśmiechnięte opakowanie Habżyków - to karton z odzysku . Dobrym pomysłem jest również zapakowanie w dwie paczuszki zawartości kartonika - drugą część możemy zostawić nieotwartą na inny czas .
Habżyki Słonecznikowe - dobrze wyczuwalny smak słonecznika ,ale nie dominujący ; co ważne słonecznik nie jest gorzkawy .
Jedliśmy je z masłem orzechowym własnej roboty , ogórkiem i pomidorem .
Habżyki cebula i czosnek . Otwierając paczuszkę zastanawiałam się , czy smak cebuli lub czosnku nie będzie dominował . Pierwszy kęs ... wrażenia smakowe dokładnie jak przy jedzeniu chleba , bardzo dobrego chleba , takiego z pieca .I miła niespodzianka , i czosnku i cebuli jest dokładnie tyle ile trzeba ,nie ma wrażenia ,że zajadacie coś z czosnkiem .
Habżyki Pomidor i Bazylia posmakowały nam najbardziej . Dobrze wyczuwalny smak pomidora na myśl przywodzi dojrzałą w słońcu malinówkę z babcinego ogródka .
Habżyki są :
- wolne od glutenu ( to dla mnie na diecie bezglutenowej decydujące )
- 100% surowe ( wszystko odbywa się w temperaturze poniżej 42 stopni )
- wegańskie
- z produktów niemodyfikowanych genetycznie
Cudownie , prawda ?
Habżyki możecie zakupić Tutaj
lub Tutaj
Wysyłka następuje błyskawicznie.
Dziękuję za :
- habżyki
- jaskrawe pazurki
- sen
- cień w upał
- film oglądany na raty
- biblioteczne łupy :))
wtorek, 22 lipca 2014
kosmetyki naturalne - antyperspirant
Naturalny , bez parabenów , bez składników , których wolelibyście unikać , tani a co najważniejsze dający radę przy temperaturze powyżej 30 stopnia Celsjusza .
1 łyżeczka oleju kokosowego
1 łyżeczka sody oczyszczonej
1 łyżeczka skrobii ziemniaczanej
wymieszać i smarować pachy
Przechowuję w słoiczku w łazience
Post prawie w całości pisany na telefonie ;)
Dziękuję za :
- nowe technologie choć nie do końca doskonałe
- cierpliwość cierpliwych ;)
- surowy chlebek ( niedługo o nim post :))
- kosmetyki z jadalnych rzeczy
- tu i teraz :)
1 łyżeczka oleju kokosowego
1 łyżeczka sody oczyszczonej
1 łyżeczka skrobii ziemniaczanej
wymieszać i smarować pachy
Przechowuję w słoiczku w łazience
Post prawie w całości pisany na telefonie ;)
Dziękuję za :
- nowe technologie choć nie do końca doskonałe
- cierpliwość cierpliwych ;)
- surowy chlebek ( niedługo o nim post :))
- kosmetyki z jadalnych rzeczy
- tu i teraz :)
poniedziałek, 21 lipca 2014
Kimchi koreańska kiszonka
Kimchi to kiszona kapusta pekińska z innymi warzywami odpowiednio przyprawiona ( ostra ;) . W Korei jadana prawie o każdego posiłku.
Koreańska wersja jest ostrzejsza ,liście kapusty są mniej rozdrobnione i mocno zasalane .
na pierwszy raz zrobiliśmy łagodną ( roboczo nazwaliśmy " europejską " ) wersję , bardzo nam posmakowała , następnym razem dodam więcej chili ;P lub ostrych papryczek.
1 kapusta pekińska - posiekana
2 marchewki starte na tarce
kilka rzodkiewek
1 posiekana cebula
ząbek czosnku wyciśnięty przez praskę
kawałek imbiru 1-2 cm wyciśnięty przez praskę
2 łyżeczki soli kamiennej
wszystko wymieszać , ugnieść z solą aż puści sok, zamknąć w słoikach . Gotowe po 2-5 dniach , później przechowujemy w lodówce , tam kiśnie już wolniej. Kimchi jedliśmy już na 2 dzień ( w upały procesy fermentacji przebiegają szybciej ). Pachnie mocno , smak nam nieznany dotąd , na pewno zrobimy jeszcze nie raz w różnych wersjach.
Dziękuję za :
- lody z bananów
- że chce się chcieć
- nowe smaki
- spokój
- mocny , dobry sen ( no żeby nie mówić , że zasypiam w locie ;) - każdy kto miał kiedyś problemy ze snem i o drugiej w nocy marzył by zmrużyć oko zrozumie
- inspirację od Agi ( będzie kosmetycznie ;)
Koreańska wersja jest ostrzejsza ,liście kapusty są mniej rozdrobnione i mocno zasalane .
na pierwszy raz zrobiliśmy łagodną ( roboczo nazwaliśmy " europejską " ) wersję , bardzo nam posmakowała , następnym razem dodam więcej chili ;P lub ostrych papryczek.
1 kapusta pekińska - posiekana
2 marchewki starte na tarce
kilka rzodkiewek
1 posiekana cebula
ząbek czosnku wyciśnięty przez praskę
kawałek imbiru 1-2 cm wyciśnięty przez praskę
2 łyżeczki soli kamiennej
wszystko wymieszać , ugnieść z solą aż puści sok, zamknąć w słoikach . Gotowe po 2-5 dniach , później przechowujemy w lodówce , tam kiśnie już wolniej. Kimchi jedliśmy już na 2 dzień ( w upały procesy fermentacji przebiegają szybciej ). Pachnie mocno , smak nam nieznany dotąd , na pewno zrobimy jeszcze nie raz w różnych wersjach.
Dziękuję za :
- lody z bananów
- że chce się chcieć
- nowe smaki
- spokój
- mocny , dobry sen ( no żeby nie mówić , że zasypiam w locie ;) - każdy kto miał kiedyś problemy ze snem i o drugiej w nocy marzył by zmrużyć oko zrozumie
- inspirację od Agi ( będzie kosmetycznie ;)
czwartek, 17 lipca 2014
Sałatka z bobem wegańska w 2 odsłonach
Bób . Tak szybko mija sezon bobowy ;). Uwielbiam w każdej postaci . Sam ugotowany w łupince . Ugotowany i obrany . Kotleciki z bobu . I sałatki .
Sałatka ziemniaczana z bobem
1 kg młodych oskrobanych ziemniaków ( obierane to już nie to samo ;) ugotować.
1/2 kg bobu ugotować i obrać z łupin
pęczek koperku spory drobno posiekać
Dodać sól i lyżkę lub dwie oliwy .
Wymieszać i podawać w temperaturze pokojowej
Obok na talerzu zamiast pieczywa naleśniki z mąki besan + tradycyjne indyjskie przyprawy
Masala, kurkuma , pieprz , chili , czarnuszka
Sałatka ryżowa z bobem
1/2 kg ugotowanego i obranego bobu
2 woreczki ryżu brązowego
posiekana drobno pietruszka ( nie za wiele )
sól , oliwa
Sałatka ryżowa jest troszkę suchawa , spróbowałam zrobić majonez z ryżu - na talerzu to żółtawe , ale nie
podszedł nam smakowo . Do tej sałatki następnym razem dodam majonez z fasoli.
Zdjęcia : Piotr .
Dziękuję za :
- maila od Agi
- telefon ;)
- ekspres - kawa zyskała inny wymiar , chociaż pijemy ją rzadziej niż kiedyś
- ciepłe dni
- bose brudne nogi
- bieganie w lesie ( ha pokontuzyjnie już daję radę 12 km :))
- wodę co gasi pragnienie
- codzienne chwile
- Miłość co wznosi
- niesamowite spodnie z 2 zł
- ciszę
Sałatka ziemniaczana z bobem
1 kg młodych oskrobanych ziemniaków ( obierane to już nie to samo ;) ugotować.
1/2 kg bobu ugotować i obrać z łupin
pęczek koperku spory drobno posiekać
Dodać sól i lyżkę lub dwie oliwy .
Wymieszać i podawać w temperaturze pokojowej
Obok na talerzu zamiast pieczywa naleśniki z mąki besan + tradycyjne indyjskie przyprawy
Masala, kurkuma , pieprz , chili , czarnuszka
Sałatka ryżowa z bobem
1/2 kg ugotowanego i obranego bobu
2 woreczki ryżu brązowego
posiekana drobno pietruszka ( nie za wiele )
sól , oliwa
Sałatka ryżowa jest troszkę suchawa , spróbowałam zrobić majonez z ryżu - na talerzu to żółtawe , ale nie
podszedł nam smakowo . Do tej sałatki następnym razem dodam majonez z fasoli.
Zdjęcia : Piotr .
Dziękuję za :
- maila od Agi
- telefon ;)
- ekspres - kawa zyskała inny wymiar , chociaż pijemy ją rzadziej niż kiedyś
- ciepłe dni
- bose brudne nogi
- bieganie w lesie ( ha pokontuzyjnie już daję radę 12 km :))
- wodę co gasi pragnienie
- codzienne chwile
- Miłość co wznosi
- niesamowite spodnie z 2 zł
- ciszę
sobota, 5 lipca 2014
Surówka z marchewki w sosie z masła orzechowego
Jeśli znudziła się Wam surówka z marchewki w dotychczasowej kombinacji z jabłkiem czy selerem to dobrze trafiliście . Danie proste , ilość składników niewielka a smak zaskakujący.
Marchewkę zetrzeć na tarce drobnych oczkach
Sos robimy z masła orzechowego , najlepiej własnego wyrobu . My robimy masło orzechowe miksując blenderem solone prażone orzeszki.
Na 1 łyżeczkę masła orzechowego dodaję 2 łyżeczki oliwy. Oczywiście sosu należy zrobić tyle , potrzebujecie do startej marchewki , troszkę jeszcze trzeba sos dosolić.
Zdjęcia surówki nie mam , bo była dobra i szybko się zjadła .
Foto : Piotr.
Dziękuję za :
- maila od Agi
-chwile nieliczne leżenia do góry brzuchem
- rozmiar xs (niezmiennie cieszy )
- bieganie choć forma po kontuzji spadła i trzeba się " natyrać "
- Tu i Teraz
Marchewkę zetrzeć na tarce drobnych oczkach
Sos robimy z masła orzechowego , najlepiej własnego wyrobu . My robimy masło orzechowe miksując blenderem solone prażone orzeszki.
Na 1 łyżeczkę masła orzechowego dodaję 2 łyżeczki oliwy. Oczywiście sosu należy zrobić tyle , potrzebujecie do startej marchewki , troszkę jeszcze trzeba sos dosolić.
Zdjęcia surówki nie mam , bo była dobra i szybko się zjadła .
Foto : Piotr.
Dziękuję za :
- maila od Agi
-chwile nieliczne leżenia do góry brzuchem
- rozmiar xs (niezmiennie cieszy )
- bieganie choć forma po kontuzji spadła i trzeba się " natyrać "
- Tu i Teraz
poniedziałek, 30 czerwca 2014
Polenta czy Ugali ??
Polenta to włoska potrawa ludowa . Nazywana też mamałygą .Z mąki bądź kaszki kukurydzianej , wody i soli.
Ugali to potrawa kenijska przygotowywana z mąki kukurydzianej wody i soli.
Moje polento-ugali przygotowałam jak zawsze na oko. Metoda na oko doprowadza mojego kochanego do szału . Często razem gotujemy i słychać taki dialog :
- jak się robiło ten majonez , kruszonkę czy cokolwiek ) ?
- hmm nie pamiętam ( to ja , bo ja nigdy nie pamiętam ;P ) ; sprawdź na blogu
- ok( sprawdza ;P )
- i jak masz proporcje ? ( znów ja )
- tak , napisałaś " na oko "
no i padamy ze śmiechu
Do gotującej się osolonej wody wsypywałam po troszkę mąkę kukurydzianą stale mieszając , gotowałam i mieszałam aż zgęstniała ( kilka minut ) . Później mamałygę wyłożyłam do płaskiego naczynia. Ostudzoną można zajadać samą , można podsmażyć i podać z czym chcecie - tutaj ze szpinakiem . Można już podczas gotowania dodać do środka duszone różne warzywa .
Dziękuję za :
- koniec 6-tygodniowej przerwy kontuzyjnej :))
- sok z selera naciowego
- sezon na pyszności owocowo-warzywne
- słodycz truskawek honey
- notoryczny brak czasu - to znaczy nudy niet ;)
- różności :)
Ugali to potrawa kenijska przygotowywana z mąki kukurydzianej wody i soli.
Moje polento-ugali przygotowałam jak zawsze na oko. Metoda na oko doprowadza mojego kochanego do szału . Często razem gotujemy i słychać taki dialog :
- jak się robiło ten majonez , kruszonkę czy cokolwiek ) ?
- hmm nie pamiętam ( to ja , bo ja nigdy nie pamiętam ;P ) ; sprawdź na blogu
- ok( sprawdza ;P )
- i jak masz proporcje ? ( znów ja )
- tak , napisałaś " na oko "
no i padamy ze śmiechu
Do gotującej się osolonej wody wsypywałam po troszkę mąkę kukurydzianą stale mieszając , gotowałam i mieszałam aż zgęstniała ( kilka minut ) . Później mamałygę wyłożyłam do płaskiego naczynia. Ostudzoną można zajadać samą , można podsmażyć i podać z czym chcecie - tutaj ze szpinakiem . Można już podczas gotowania dodać do środka duszone różne warzywa .
Dziękuję za :
- koniec 6-tygodniowej przerwy kontuzyjnej :))
- sok z selera naciowego
- sezon na pyszności owocowo-warzywne
- słodycz truskawek honey
- notoryczny brak czasu - to znaczy nudy niet ;)
- różności :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)