Robi się błyskawicznie , wspaniała do razowego chlebka z ogórkiem małosolnym ( ja już kiszę kolejny słoik ) ; albo z musztardą . W sam raz , gdy trzeba wziąć ze sobą kanapki z domu.
1 puszka fasoli białej
( lepsza samodzielnie ugotowana , no ale czasem ;)
pół szklanki suchego granulatu sojowego ( ugotować i odcedzić )
2 cebule + 2-3 ząbki czosnku podsmażone na oliwie
troszkę majeranku , sól , pieprz
fasolę zmiksować blenderem , dodać resztę składników i przyprawy , wymieszać
Nie wiem , ile wytrzyma w lodówce , wydaje mi się , że ze trzy dni na pewno , u mnie zniknęła dość szybko.
Dziękuję za :
- poranną pobudkę
- pomysły i inspiracje
- miłe rzeczy , które mnie spotykają
- spokojny sen
- że jestem kim jestem :)
Uwielbiam takie smarowidła. Jak mi wyjdzie za dużo to lepię sobie z nich kotleciki.
OdpowiedzUsuń"Dziękuję, że jestem, kim jestem" - pięknie powiedziane, muszę zacząć sobie to powtarzać.
:)
UsuńDobry pomysł z tymi kotlecikami , na pewno skorzystam :)
Leaf :) Usmiechaj się do Siebie często :))
Buziaki ! <3
Twoje "podziękowania" inspirują :*
OdpowiedzUsuń:)
UsuńCiesze się Skarbie :)
Ściskam cieplutko owockowo !
<3
wyglada cudownie !
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńDobrego dnia :))
<3
bardzo mi się podoba:-)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńCieszę się bardzo :))
Uściski !
<3
Mnian, mniam, mniam... :)) Wyglada smakowicie, jutro zrobie tylko musze kupic fasole w puszce, bedzie szybciej :))
OdpowiedzUsuń:-) Dawno nie robiłam , muszę też zmajstrować :-)
UsuńPozdrawiam <3