Efekt zachcianki na " coś słodkiego " ;)
Generalnie w domu nie mamy nic ze słodyczy kupnych , czekolady nie jadłam już od kilku miesięcy i jakoś dziwnie wcale za mną " nie chodzi " . Zamiast niezdrowych słodkości jadam owoce lub owoce suszone . Ale czasem trzeba coś mniej zdrowo , człowiek po prostu musi inaczej się udusi ;) . Ale co można zrobić jeśli jest wieczór , a w domu tylko jedno jabłko ?
Ano można . Całkiem smaczne choć w niewielkiej ilości .
1 jabłko
cynamon
odrobina cukru trzcinowego
mleko sojowe i maka pełnoziarnista , szczypta soli
Jabłko kroimy na plastry , później wydrążamy środek z gniazdem nasiennym
z mąki i mleka robimy ciasto a'la naleśnikowe z cynamonem
plastry jabłka obtaczamy w cieście i smażymy na oleju
Można zjadać z cukrem , sosem ze zmiksowanych owoców , z czymkolwiek lubicie :)
Chrupiące , pachnące oszałamiająco cynamonem .
Dziękuję za :
- pierwsze w tym roku grzybobranie
- samochód , który wiezie dokąd się zechce :)
- lody owocowe
- cudowną różnorodność owoców o tej porze roku
- powrót słońca
Też bym tak chciała - nie jeść czekolady przez kilka miesięcy ;) Póki co nie potrafię. Rok temu udało mi się ograniczyć słodycze, ale potem pozwalałam sobie na coraz więcej i tak wróciłam do dawnych przyzwyczajeń. Obecnie nie potrafię sobie wyobrazić dnia bez czegoś słodkiego (najlepiej aby zawierało cukier i kakao). Nawet jak jem sporo owoców to i tak ciągnie mnie do 'zwykłych' słodyczy. Okropny nałóg - jak sobie jeszcze myślę o tym ile owoców i warzyw mogłabym kupić za te pieniądze, które wydałam na słodycze to chcę z tym zerwać definitywnie ;) Nie jest łatwo, ale wiem, że mi się uda. Każdy kto miał kiedyś do czynienia z jakimkolwiek nałogiem, wie o czym mówię. I nałóg 'słodyczowy' nie jest tutaj wyjątkiem, równie trudno się z niego wyrwać...
OdpowiedzUsuńJakoś ostatnio kupilam syrop z agawy, będę się starać zastępować nim cukier obecny w słodyczach. Przyda się do różnych witariańskich ciasteczek. Póki co opracowuję przepis na idealne i dość proste w przyrządzeniu witariańskie ciasto. Mam nadzieję, że za niedługo je wypróbuję :).
I może powinnam kupić sobie jakieś suszone owoce i w razie napadu słodyczowego głodu, je podjadać. O wiele zdrowsza alternatywa. Powstrzymuje mnie przed tym tylko cena tych niesiarkowanych, organicznych suszonych owoców. Ale na dłuższą metę taka inwestycja jest opłacalna - zdrowie najważniejsze. I zajrzę do Rossmanna - może tam mają coś oprócz organicznych rodzynek (one są w cenie, którą jestem skłonna wydać).
Pozdrawiam :)
Pangea
Pangeo miła :))
OdpowiedzUsuńOj słodyczowy nałóg znam od podszewki ;) Kiedyś , gdy byłam jeszcze wegetarianką potrafiłam zjeść po kolacji całą paczkę ptasiego mleczka . Ten , kto kupował , wie jaka jest wielka.... W ten sposób dorobiłam się kilku nadprogramowych i niechcianych kilogramów , nie mówiąc już o fatalnym samopoczuciu . Weganizm wiele rzeczy uprościł - nie dla mnie już wszelkie wyroby cukiernicze ( ciasta z cukierni, które też często i prawie nałogowo zajadałam i słodycze z półek sklepowych - rzadko coś wegańskiego się trafia ). Pozostają samodzielnie zrobione słodkości - co staram się ograniczać do minimum , w przypływie słabości tylko ;) .
Odnośnie nałogów to racja a jedzenie potrafi być bardzo silnym narkotykiem , szczególnie słodkie . A czekolada czy kakao plus tłuszcz wręcz oszałamiającym . Walczę teraz ze skłonnością do wszelkiego rodzaju smażeniny - niestety na razie z mizernym skutkiem...
Syrop z agawy czy ksylitol to lepsze rozwiązanie niż cukier , mimo , że używam tylko trzcinowego i to bardzo sporadycznie , nadal on pozostaje cukrem .
Próbowałaś zmiksować banana z karobem ? :))
Często my Kobiety ( nie wiem , czy mężczyźni też ? ) jedzeniem , szczególnie słodkim próbujemy sobie coś wynagrodzić , ukoić niedosyt w sferze wcale niefizycznej , uspokoić , pocieszyć ) .
I jak to bywa pocieszenie okazuje się zgubne , bo nie dość , że tylko na chwilę , to później wcale nie jest lepiej , a wręcz przeciwnie . Myślę , że wiele spraw próbujemy załatwić jedzeniem i oczywiście to nie wychodzi bo jedzenie ma w założeniu zaspokoić głód ( ten prawdziwy ) i dostarczyć wartości odżywczych a nie uleczyć duszę .
Ściskam <3
Cieszę się, że mnie rozumiesz :) Niestety uzależnienie od słodyczy (i kilka innych uzależnień też) jest bagatelizowane. O tym się nie mówi.
OdpowiedzUsuńCukier trzcinowy to na pewno lepsze rozwiązanie niż biały - ja już jakiś czas temu w domu słodziłam wszystko tylko trzcinowym. Potem nawet przestałam słodzić herbatę/kawę, a teraz z cukrem mi nie smakuje.
Banana z karobem nie próbowałam, ponieważ nie mam karobu. Co prawda przymierzam się do kupienia, znalazłam dość tani w pewnym sklepie internetowym. I czytałam, że to dobra alternatywa dla kakao i zdrowsza.
Tak, jest coś takiego jak 'zajadanie problemów'. Poza tym w społeczeństwie, reklamach propaguje się podejście do słodyczy jako umilanie sobie chwili, oderwanie się od rzeczywistości i wreszcie sposób na doła i problemy. Czemu nikt nie promuje bananów które są źródłem serotoniny wpływającej na dobry nastrój? ;)
Pangea
śliczne, śliczne te jabłuszka! czekam na pory deszczowe, wtedy będą smakować na pewno najlepiej :) a takich jeszcze nie jadłam :))
OdpowiedzUsuńPangeo :)
OdpowiedzUsuńRozumiem Cię bardzo dobrze :)
Ze słodzenia kawy i herbaty zrezygnowałam dawno dawno , brak słodkiego smaku próbowałam w tych napojach zastąpić słodzikiem , ale jak się naczytałam jakie to okropieństwo , piję już bez słodzenia . Gdyby finanse pozwalały używałabym albo syropu z agawy albo ksylitolu :)
Właśnie , banany nie są reklamowane , wręcz pokutuje opinia wśród ludzi , że są tuczące! I najśmieszniejsze słyszeć taką opinię z ust osób , które mają nadwagę , jedzą ciastka i cukierki i czekoladę a nie jedzą bananów .....
A na temat reklam to można by książkę niejedną napisać ;) Człowiek mógłby nabrać przekonania , że zdrowe są słodkości typu smarowella czekoladowa czy inne ciasto , ktore mieści w sobie szklankę mleka i dzieciak , który nie otrzyma takiej porcji cukru z tłuszczem szczęśliwy i zdrowy nie będzie ;PPP
Ściskam <3
WegeNation witaj miło :))
No właśnie tego lata u mnie jakaś pora deszczowa , że człowiekowi potrzeba aby dom zapachniał cynamonem....
Sciskam <3