Póki sezon porzeczkowy jeszcze trwa podzielę się z Wami pomysłami na wykorzystanie tego nieco zapomnianego ale smacznego owocu . Może zdążycie jeszcze w tym roku skorzystać ze świeżych owoców porzeczki.
Lody bananowo - porzeczkowe
W dwóch wariantach :
1 banan i garść czarnej porzeczki miksujemy . Tu włożone do pojemniczka plastikowego z plastikowym patyczkiem. Nie mam oryginalnych foremek do lodów , więc skorzystałam z takiego pomysłu . Po kilku godzinach w zamrażalniku mamy gotowe lody :))
Do kolejnych lodów użyłam zamrożonych owoców - banany 2-3 sztuki bez skórki kroimy i zamrażamy . zamrożone miksujemy z zamrożoną porzeczką czerwoną i białą . Tutaj , żeby nie zajechać blendera ( jeden już został zamordowany ) miksowane były krócej i niektóre porzeczki są w całości - dało to bardzo fajny choć niezamierzony efekt :))
I jeszcze Szejk z czarną porzeczką
Garść szpinaku miksujemy z niewielką ilością wody , dodajemy banana i czarną porzeczkę ( jeśli dacie zamrożoną szejk będzie od razu schłodzony ) i miksujemy .
Dziękuję za :
- zdrowie
- poranną kawę
- różnorodność barw
- chwile ciszy
- zamyślenie
- surowe owoce i warzywa :))
Porzeczki :) Nie pamiętam kiedy je ostatnio jadłam. Chciałam dziś kupić, ale nie znalazlam. Zajadam się za to melonami - pyszne! W ramach walki ze słodyczami zrobiłam dzisiaj ciasteczka z przepisu Ewci (http://surowadieta.blogspot.com/2011/05/ciasteczka-ciasteczka-ciasteczka.html) - polecam bardzo! Ja robiłam w blenderze, ale lepiej jest robić w robocie kuchennym, tak samo jak i lody - może kiedyś się go dorobię ;) Ciasteczka wyszły bardzo słodkie i obłędnie kokosowe. Po ich spróbowaniu stwierdzam, że już chyba nigdy nie zjem sklepowych słodyczy ;) Użyłam do nich rodzynki z Rossmanna, które są suszone na słońcu i nie zawierają siarki (250g za 5 zł - to chyba nie tak dużo?)
OdpowiedzUsuńWidzę na zdjęciu, że Twoje lody wychodzą lepiej niż moje, bo są bardziej kremowe. Mi wychodzą zbyt wodniste, spróbuję chyba miksować na mniejszych obrotach.
Pozdrawiam! :* :)
Pangea
Pangeo :)))
OdpowiedzUsuńZ porzeczkami dosyć ciężko , na targu nie zawsze uda mi się kupić niestety .Kupiłam już za to aronię - sezon się zaczął :)))
Ciasteczka muszą być obłędne - kocham kokos :) Cena rodzynek wydaje się niewysoka , muszę się wybrać do Rossmanna :) Lody wychodzą niewodniste , bo miksowane mocno zmrożone owoce - ale tym sposobem zamordowałam już jeden blender :(
Uściski <3